Jak dobrze zacząć znajomość z literaturą?

Obok zdumienia i niedowierzania, od razu nasuwają się pytania, co można zrobić, żeby ta sytuacja się zmieniała oraz co może zrobić mama i tata, żeby ich dziecko nie dołączyło do tego niechlubnego grona?
 
Rodzice powinni zacząć czytać książki swojemu potomstwu już na etapie niemowlęctwa. Głośne czytanie niemowlakom stymuluję rozwój mózgu. Wraz z wiekiem staje się ono jeszcze ważniejsze, gdyż wpływa na rozwijanie się wielu sfer i umiejętności. Dziecko, słuchając czytania, uczy się przeżywać treść książki, łączy ją ze swoimi doświadczeniami i poszerza zakres wiedzy. W czasie słuchania dziecko ma również szansę oswojenia się z językiem literackim, poznania nowych słów, zwrotów, co ułatwi mu w przyszłości naukę czytania. Dzieci, które rzadko mają okazję słuchania czytanego tekstu, mogą mieć duże problemy z przekładaniem czytanej treści na zrozumiałe dla nich znaczenia. W przyszłości język literacki może stać dla nich niezrozumiały i nieczytelny, czyli może to skutkować analfabetyzmem funkcjonalnym. Jednym słowem, czytanie ma duży wpływ na rozwój poznawczy i emocjonalny. Rodzice często nie zdają sobie sprawy, że krótka chwila (piętnaście, dwadzieścia minut to z pewnością nie jest dużo) czytania dziecku, ma tak ogromny wpływ na jego rozwój.
 
W sytuacji, gdy rodzice zdecydują się czytać dziecku, ważne jest, aby wiedzieli, jak się zabrać do czytania. Najlepiej byłoby czytać dwadzieścia minut dziennie, chociażby przed snem dziecka. Często słyszy się, że mama lub tata nie mają czasu. Szczerze powiedziawszy nie uważam, żeby czytanie było zbyt czasochłonną czynnością. Jeśli jesteśmy ograniczeni czasem lub nie pozwala nam na to zmęczenie, możemy wybrać krótsze, mniej wymagające lektury.
 
 Bardzo ważne jest to, aby rodzice nie zaprzestawali czytania wtedy, kiedy dzieci już opanują tę umiejętność. W początkowym etapie czytania zwraca się szczególną uwagę na poprawne wykonywanie tej czynności (płynność, odpowiednie tempo). Mały czytelnik jest skupiony na tym, żeby jak najlepiej przeczytać dany utwór. Dzięki słuchaniu, jak robią to wprawni czytelnicy, dziecko ma również szansę na zrozumienie treści tekstu oraz na krytyczną analizę.

W czasie czytania rodzic powinien pozwalać na zadawanie pytań, na rozmowy dotyczące problemów związanych z treścią książki. Jest to szalenie istotne, gdyż dziecko w ten sposób poznaje świat, poszerza swoją wiedzę o nim oraz ma okazję do wymiany spostrzeżeń na temat rzeczywistości z rodzicem, co ma bardzo duży wpływ na wzmocnienie więzi emocjonalnej między nimi.
 
Rodzic powinien czytać, zwracając uwagę na intonację, akcentowanie i zmienianie barwy głosu. Słuchanie tak przedstawianej literatury jest o wiele przyjemniejsze i ciekawsze. Uważam, że warto jest wcielić się w aktora i wczuć się w czytany tekst. To sprawia dużą frajdę słuchającemu, a czytającemu niejednokrotnie też. Rodzice nie powinni się obawiać tego, że nie mają talentu aktorskiego albo ośmieszą się przed dziećmi, bo one są bardzo wyrozumiałymi słuchaczami i cieszą się z każdej chwili spędzonej ze swoją mamą lub tatą.
 
Myślę, że te wszystkie uwagi mogą uzmysłowić rodzicom, jak niewiele trzeba zrobić, aby wychować szczęśliwego czytelnika oraz jak wiele książka daje ludziom. Jednak mimo tych bardzo ważnych i pomocnych zaleceń nic tak nie nakłoni dzieci do czytania, jak obserwacja rodziców, którzy sami z przyjemnością zasiadają do spotkania z książką, dzieci bowiem najszybciej uczą się przez obserwację, zwłaszcza osób, które są dla nich niezmiernie ważne – czyli rodziców i dziadków.
 
Nie odbierajmy swoim dzieciom szansy rozwoju oraz możliwości poszerzania wiedzy na temat otaczającego świata. Dołączmy do swoich córek i synów i razem z nimi odkrywajmy, jak wiele przyjemności i wzruszeń daje wspólne czytanie książek.

Katarzyna Bąk – absolwentka Wydziału Pedagogicznego UW