Badania kliniczne i biomedyczne wykazały, że geny i doświadczenia dziecka współdziałają w kształtowaniu się architektury mózgu, wpływy środowiska mogą określać czy, kiedy i jakie geny ulegną ekspresji. Środowiskiem dziecka są jego rodzice, ale także dalsza rodzina i kultura, w której żyje.
Zadaniem pierwszego roku życia dziecka jest wykształcenie bezpiecznej komunikacji emocjonalnej pomiędzy niemowlęciem a rodzicami (głównym opiekunem). Tworzy się to poprzez codzienne, powtarzalne i przewidywalne doświadczenia: karmienia, zabawy, toalety, pocieszania, dostarczania nowych bodźców itp. Rodzice uczą się rozpoznawać zachowania dziecka jako sposób ekspresji, jego emocji i potrzeb, odczytują sygnały dziecka, starają się na nie odpowiadać. W ten sposób mogą regulować emocje dziecka, unikać stanów nadmiernej ekscytacji, przeciążenia bodźcami.
Rodzice stanowią swoisty „zbiornik” dla gwałtownych i silnych stanów emocjonalnych swojego dziecka, nadają im znaczenie: „aha, ktoś tu jest głodny”, „boli brzuszek, oj jak boli”, „chyba się przestraszyłeś tego bączka”, „tak bardzo chcesz być z nami, że cały się ruszasz i machasz rączkami”. Kiedy tak się dzieje, niemowlę czuje się bezpiecznie.
To zadziwiające, że małe dzieci są zdolne do przeżywania głębokich i intensywnych uczuć smutku, depresji, żałoby, niepokoju, jak również radości, ciekawości i podziwu! Dziecko od urodzenia doświadcza świata jako środowiska relacji. Co to znaczy? Między rodzicami a dzieckiem zachodzi wzajemna wymiana – kiedy dziecko płacze, aktywuje się styl przywiązania u rodziców, reagują oni poprzez kontakt wzrokowy z dzieckiem, kojący dotyk, uśmiech czy słowa. Wówczas w mózgu dziecka wzmacniane są te połączenia nerwowe, które odpowiadają za rozwój zdolności porozumiewania się i umiejętności społecznych. Rodzice, którzy są wrażliwi na sygnały wysyłane przez dziecko, gotowi do odpowiedzi na nie – tworzą środowisko bogate w doświadczenia wymiany, uczenia się.
Ważne, aby środowisko dziecka było spójne i przewidywalne. Jeśli dziecko nie może polegać na reakcjach rodziców, są one niewłaściwe lub ich brak – dochodzi do zakłóceń w strukturach mózgu dziecka i późniejszym rozwoju. Jeśli rodzic „nie czyta” komunikatów dziecka, np. kiedy dziecko płacze, matka stwierdza: „ono robi mi na złość” albo swoim zachowaniem przestrasza dziecko lub „zalewa je” nadmiarem bodźców tak, że dziecko nie może poczuć swojego pragnienia – wówczas ciało i psychika dziecka odczuwają stres.
Stres u niemowlęcia to stan, kiedy dziecko jest zalewane emocjami, stan lęku go przepełnia, nie ma kto go uspokoić. Jeśli stres utrzymuje się długo na wysokim poziomie, dochodzi do zaburzeń rozwoju poznawczego i emocjonalnego, co może prowadzić do utrzymujących się przez całe życie problemów z nauką, zachowaniem, zdrowiem.
Ale takie „niedostrojenie” do dziecka zdarza się dość często. Rodzic może jednak przywrócić stan harmonii zgodny z potrzebami i doznaniami dziecka. Wspierająca osoba pozwala złagodzić stres – rodzic staje się buforem między dzieckiem a sytuacją traumatyczną. Jak to się dzieje? Dziecko całym ciałem odbiera stan matki – wyczuwa ze sposobu trzymania go, przekładania, dotyku dłoni, rytmu oddychania i bicia jej serca. Szczególnie kontakt wzrokowy, spojrzenie matki może dać dziecku spokój, ukojenie i obecność. Swoim spojrzeniem niemowlę komunikuje matce własne stany emocjonalne, szuka potwierdzenia jej obecności. Jeśli matka podejmuje interakcję z dzieckiem, dochodzi do naprawy i ponownej regulacji emocjonalnej.
Jeśli jednak niemowlę pozostaje w stanie silnego stresu, odczuwa zagrożenie całego swojego istnienia. Wymaga to uaktywnienia reakcji obronnych jego organizmu. W przypadku tak małego dziecka są to zachowania o charakterze wycofania, „zamrażania”, zahamowania, unikania. Te zachowania blokują zwykłe reakcje przywiązaniowe dziecka do rodziców i powodują, że dziecko wydaje się rodzicom obojętne, nieczułe, obce. Wówczas rodzice jeszcze mniej „rozumieją” swoje dziecko. Jest to wyraźny powód do szukania pomocy specjalisty.
Opracowanie: Agnieszka Ryss (na podstawie szkolenia Tessy Baradon z Anna Freud Centre London) psycholog, psychoterapeuta; pracuje w Krakowskim Ośrodku Diagnozy i Psychoterapii (www.kodip.pl);
zajmuje się psychoterapią niemowląt w diadzie z rodzicem, psychoterapią dzieci oraz młodzieży, poradami i psychoterapią dla rodziców