Pożegnanie ze smoczkiem

Rozstanie z dotychczasowym przyjacielem – smoczkiem – jest trudnym momentem dla rodzica, ale przede wszystkim dla dziecka. W poprzednim artykule ( „Ze smoczkiem czy bez?”) pisałam o tym, że samo dawanie dziecku smoczka, jest tematem do przemyślenia – a nie obowiązkiem.

Jeśli jednak zdecydowaliśmy się, że nasze pociechy będą wychowywały się ze smoczkiem, przychodzi czas, gdy  smok musi odejść. Kiedy jest  na to najbardziej odpowiedni czas?

Według współczesnych badaczy tego zjawiska, najlepszym okresem jest czas, gdy maleństwo zaczyna intensywnie absorbować otaczający go świat. Łatwiej wówczas zainteresować je nowymi rzeczami, rozmawiać z nim, bawić się i uspokajać. Podchodząc indywidualnie do każdego dziecka, jest to okres od 3 do 5 miesiąca życia dziecka. Na tym etapie odruch ssania słabnie. W przypadku, kiedy jednak mamy do czynienia z malcem o wielkiej potrzebie ssania, a mama nadal karmi go piersią, to mamy wówczas sytuację komfortową, gdyż dziecko nadal zaspokaja swoją potrzebę, a przy okazji pogłębia się więź z mamą. W przypadku jednak niekarmienia takiego malca naturalnie, kolejnym dobrym i już ostatecznym momentem na pozbycie się smoczka, jest 8-10 miesiąc, maksymalnie do 1 roku życia. Dziecko w dużej mierze staje się bardziej zaradne i samodzielne, zaczyna chodzić i posługuje się prostymi wyrazami, a odruch ssania zanika.

Istotnym w tym momencie jest fakt, iż pożegnanie ze smoczkiem na pewno nie jest i nie powinno być gwałtowne i szybkie.

Gdy pozbywamy się smoczka należy zwrócić szczególną uwagę na poniższe kwestie:

•    Najważniejsze – nie róbmy z tego wielkiego problemu. Jeżeli za pierwszym czy drugim razem nie uda nam się osiągnąć zamierzone celu, nie zrażajmy się ale też nie naciskajmy dziecka. Należy traktować to jako coś naturalnego, a nie specjalnie się do tego przygotowywać. Pamiętajmy, iż wprowadzona sytuacja stresu lub napięcia może powodować zdenerwowanie, a skutek będzie odwrotny od zamierzonego;

•    Nie zakazujmy rygorystycznie dziecku używania smoczka podczas zaniepokojenia, choroby czy gdy kładziemy je spać;

•    Nie odzwyczajajmy dziecka jednocześnie od smoczka i butelki ze smoczkiem;

•    W okresie odstępowania od „pocieszacza” należy bardziej niż dotychczas organizować czas dziecku, by nie nastąpiła sytuacja znudzenia. Gdy dziecko się nudzi, potrzeba ssania wzmaga się;

•    Warto zwracać uwagę, by podczas snu zabierać smoczek, lub gdy wypadnie – odruchowo nie wkładać go z powrotem.

Sposoby na pożegnanie ze smoczkiem:

•    próbujemy nie zwracać uwagi na smoczek w ciągu dnia;

•    gdy dziecko się go domaga, organizujemy różnorodne zabawy, śpiewamy, tańczymy, pokazujemy książeczki, rysujemy, malujemy, układamy klocki, puzzle – czyli odwracamy uwagę malca;

•    w początkowym okresie nie zabraniamy dziecku smoczka gdy zasypia;

•    z biegiem czasu nie przypominamy dziecku o smoczku;

•    możemy wspólnie z dzieckiem rozmawiać o tym, że pora już np. ”przekazać” go komuś innemu np. pieskowi, kotkowi. Ta sytuacja może być skomplikowana i za pierwszym razem zakończyć się fiaskiem, lecz należy próbować dalej. Gdy dziecko zdecyduje się na oddanie, będzie za nim tęskniło i cierpiało, lecz krótko i bez szkody dla siebie;

•    wspólnie z dzieckiem można wysłać smoczek do wróżki, księżniczki, Mikołaja, lecz ten moment należy samoistnie wyczuć u dziecka i wspólnie z nim uczynić ten krok. W zamian za to adresat przesyła upominek odważnemu dziecku.

Nie uważam za prawidłowe stosowanie metod pożegnania ze smoczkiem poprzez odcinanie go po kawałku aż zabraknie części do ssania, jak również smarowania smoczka jakimiś przyprawami. Moim zdaniem tego typu sposoby mają za zadanie przyspieszyć rodzicom pozbycie się problemu bez własnej ingerencji i pomysłowości. Warto jednak uzmysłowić sobie fakt, iż to właśnie rodzic dał dziecku smoczek by szybciej je uspokoić.

Pamiętajmy jednak, że podczas podejścia do próby wyeliminowania smoczka z życia dziecka należy z dzieckiem rozmawiać i wyjaśniać mu konieczność pożegnania, gdy tylko tego od nas wymaga. W tym okresie musimy kierować się wytrwałością, konsekwencją i wyrozumiałością. Poprzez wymienione przeze mnie sposoby więź między rodzicem a dzieckiem pogłębia się i nasze maleństwo uczy się odpowiedzialności za własne decyzje.

Pożegnanie ze smoczkiem może okazać się trudne – ale jest możliwe.

Urszula Rogalska – pedagog, terapeuta, animator zabawy

playdoh_ego