Niefrasobliwy i bezrefleksyjny sposób przedstawiania śmierci przez programy telewizyjne i dzienniki sprawia, iż kwestia ta zostaje sprowadzona do rangi statystycznego wydarzenia, które omawiane z ogromną częstotliwością przestaje przykuwać uwagę i być traktowane jako istotne. Innym źródłem wiedzy dzieci na temat śmierci są bajki. Lecz również w nich trudno znaleźć przykłady odpowiednio opracowanej problematyki, dostosowanej do dziecięcych możliwości percepcyjnych. Śmierć najczęściej widzimy tam w kontekście pokonania wroga, rzadziej jako spotykającą kogoś z rodziny bohatera.
Przychodząc na świat, dziecko nic nie wie o śmierci. W wieku przedszkolnym myśli, że problem ten nie dotyczy jego osoby, że jest nieśmiertelne na wzór kreskówkowych postaci. Dopiero w wieku szkolnym dziecko zyskuje pewną świadomość tego problemu, jednak uważa, że dotyczy on wyłącznie ludzi starszych. W naszym kraju stosunkowo rzadko dziecko musi zmierzyć się ze śmiercią któregoś z rodzeństwa lub rodzica. Często pierwszą realną sytuacją związaną z problemem umierania, jaka dotyka dziecko, jest zgon domowego zwierzątka. Siła zaangażowania uczuciowego dziecka może być różna w zależności od jego skłonności do refleksji, poziomu empatii oraz wrażliwości. Bardzo trudno jest odpowiedzieć na pytanie, co dzieci myślą o śmierci innych oraz o możliwości ich własnej śmierci, ponieważ istnieje niewiele danych z tego zakresu. Dziecko w wieku od trzech do siedmiu lat nie tylko obserwuje różne rodzaje reakcji ludzi dorosłych na śmierć, lecz również snuje wiele fantazji na temat umierania. Kilkuletnie dzieci mogą mieć wiele przerażających wyobrażeń związanych ze śmiercią, np. jak to jest obudzić się w trumnie zakopanej w ziemi i nie móc zaczerpnąć oddechu. Ukrywanie problemu śmierci przez dorosłych oraz unikanie tego tematu w obecności dzieci ma zasadniczą wadę: dziecko pozostaje zupełnie bezbronne wobec swoich wyobrażeń. Nie ma szans skonfrontować ich z rzeczywistością, co sprzyja potęgowaniu się fantazji. Od czasów epoki królowej Wiktorii wiele zmieniło się w naszym postępowaniu wobec dzieci, które nie są już zastraszane i zmuszone do słuchania opowieści zawierających realistyczne opisy umierania. Jednakże odwrotna sytuacja, w której całkowicie odcinamy się od tego tematu, również nie jest korzystna. Poprzez takie działanie stwarzamy atmosferę niepokoju. Nie uchronimy w ten sposób naszych dzieci od wyobrażeń o śmierci, lecz sprawimy, że będą dręczyć się nimi po cichu.
Liczne badania wskazują na zwiększanie się czasu, jaki dzieci w wieku szkolnym spędzają na graniu w gry komputerowe i sieciowe. Z roku na rok stają się coraz popularniejsze gry, których głównym celem jest zabijanie postaci, a ich scenariusz oparty jest na walce i eliminowaniu wrogów. Agresywne zachowania popełniane wirtualnie nie wiążą się z żadnymi konsekwencjami w realnej rzeczywistości. Ma to istotne przełożenie na wzrost przemocy w szkołach. Eskalacja zjawiska śmierci w grach komputerowych powoduje uprzedmiotowienie tego problemu – swoistą znieczulicę psychiczną. Jako świadomi rodzice oraz pedagodzy powinniśmy często poruszać tę kwestię, by przywrócić śmierci wymiar realny.
Dzieci zdolne są do przeżywania żałoby oraz głębokiego smutku po stracie bliskich osób. Ich samopoczucie może mieć duży związek ze sposobem zachowania się dorosłych w tej sytuacji. Często to obserwowany ból rodziców przyczynia się do nasilenia dziecięcych reakcji. Wrażliwi i świadomi rodzice są w stanie zrozumieć ten stan i pomóc swoim dzieciom w pokonaniu poczucia straty i lęku. Niestety dużo częściej dzieci w osamotnieniu przeżywają ból związany ze śmiercią. Dla większości dzieci wyobrażenia Boga, szatana oraz duchów są bardzo realistyczne i przerażające. Dziecięce rozumienie śmierci na skutek tych myśli znacznie różni się od naszego. Podejmując z dzieckiem temat umierania, warto wziąć pod uwagę zarówno naiwność myślenia, jak i bogactwo jego wyobraźni.
Rozmowa jest jednym z wielu sposobów na odreagowanie negatywnych uczuć, który może posłużyć w pracy terapeutycznej z dziećmi. Dobrym pretekstem do rozpoczęcia tematu są bajki (np. Król Lew, kiedy małe lwiątko zostaje samo po śmierci ojca). Należy spokojnie wytłumaczyć dziecku, co się stało i w ten sposób rozwiać mity, które mogą powstać w jego głowie. Czasem dzieci błędnie interpretują określenia dotyczące śmierci, np. „zasnąć w pokoju”, w efekcie traktując ów pokój jako niebezpieczne miejsce. Dziecko powinno zdawać sobie sprawę, że śmierć jest związana z ciałem i najczęściej jest wywołana dysfunkcją konkretnego narządu, który na skutek choroby lub wypadku przestaje pracować. Trzeba również wytłumaczyć różnicę pomiędzy stanem życia a stanem śmierci, czyli np. pomiędzy człowiekiem, który śpi lub zemdlał, a kimś, kto umarł.
Sztuki plastyczne stanowią inną doskonałą metodę, dzięki której młody człowiek może wyrazić swoje emocje, rozładować napięcie oraz drzemiące w nim lęki. Jako wprowadzenie do tematu warto sięgnąć po fantastyczną historię, która zaciekawi dziecko i tym samym ułatwi nam wejście w tematykę egzystencjalną. Możemy posłużyć się książką zawierającą opowieści o duchach (oczywiście dostosowaną do wieku oraz wrażliwości dziecka) lub samodzielnie wymyślić opowiadanie. Następnym krokiem jest poproszenie wychowanka, aby za pomocą wybranej techniki plastycznej (najlepiej malarskiej lub rysunkowej, które pozwalają na dużą ekspresję) spróbował wyrazić swoje emocje, towarzyszące mu podczas słuchania historii. Ostatnim i nieodłącznym etapem naszych działań jest rozmowa. Jeśli pracujemy z grupą dzieci, warto stworzyć małą wystawę wszystkich obrazków i poprosić każdego z uczniów o zaprezentowanie swojej pracy.
Aby mówić dzieciom o śmierci, dyskutować z nimi na ten temat, trzeba mieć własne, dorosłe stanowisko w tej sprawie. Konieczność zmierzenia się z problemem umierania dla wielu z nas jest dużym wyzwaniem. Jednak dopóki sami nie uporami się z tą trudną kwestią, nie będziemy w stanie pomóc najmłodszym.
Anna Kaszkowiak