Czytając i oglądając rękami – rozmowa z twórczyniami wypożyczalni książek dotykowych


Karolina Zakrzewska: Książki dotykowe nie powstają w wydawnictwach i drukarniach. Jak zrodził się pomysł tworzenia ich?

Bożena Kazanowska i Renata Łęczyńska: Na początku powstawały ilustracje do konkretnych czytanek z elementarza. Inspiracją do stworzenia pierwszej dotykowej książeczki stało się pytanie jednego z niewidomych uczniów o to, jak wygląda komiks. Kolejnymi książkami jakie powstawały były książki przybliżające dzieciom niewidomym układ punktów w sześciopunkcie (podstawowym znaku alfabetu brajla). Widząc, jak wiele pomocy mają widzące dzieci, postanowiłyśmy stworzyć dla dzieci niewidomych książki, które pomogłyby przygotować maluchy do nauki pisma Braille’a, rozwijając orientację w małej przestrzeni oraz percepcję dotykową.

KZ: Czy tworzone przez Panie książki, to tytuły tylko dla dzieci?

BK i RŁ: Te książki są tylko dla dzieci, bo im właśnie potrzebna jest książka dotykowa.

Alicja czuła się już bardzo zmęczona tym, że siedzi obok siostry na pochyłym brzegu i nie ma nic do roboty; raz i drugi zerknęła do książki czytanej przez siostrę, ale nie było w niej obrazków ani rozmów: „a co za pożytek z książki – pomyślała Alicja – bez obrazków i rozmów?”    (Lewis Carroll: Przygody Alicji w Krainie Czarów/ przełożył z angielskiego Robert Stiller)

Przeglądając w księgarniach lub bibliotekach półki z książkami dla małych dzieci zauważymy, że wszystkie te książki są bogato ilustrowane. Wydawcy wiedzą, w jaki sposób zainteresować dzieci książką i jak ważną rolę odgrywają ilustracje w życiu najmłodszych.

Ilustracja w książkach dla widzących dzieci spełnia szereg zadań: wzmacnia przeżycia, jest „elementarzem” sztuki, wpływa na rozwój, zarówno intelektualny, jak i emocjonalny, budzi zainteresowania, marzenia i fantazje, kształtuje nastawienie twórcze, dostarcza przyjemności i odprężenia. Podkreślana jest także możliwość kompensacyjnego, a nawet terapeutycznego oddziaływania ilustracji na dziecko.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wszystkie te wartości przypisać ilustracjom dotykowym w książkach dla dzieci niewidomych. Co więcej, kompensacyjny i usprawniający charakter takich ilustracji jest niezaprzeczalny.

Dorośli niewidomi czytają już w brajlu więc nie potrzebują ilustracji. W książce Zafona „Cień wiatru” niewidoma Klara wyznaje, że „kiedy czyta, nie czuje, że jest niewidoma i że nigdy nie zapomina się pierwszej książki”.

Staramy się więc pokazać niewidomym dzieciom ich pierwszą czasem książkę z ilustracjami specjalnie dla nich. Może zapominają też czasem, czytając i oglądając rękami, że nie widzą. Przecież czytanie to prawdziwa biała magia…

ksdotyk1

KZ: Standardowe książki możemy przypisać do różnych grup wiekowych. Jak to jest z książkami dotykowymi, od jakiego wieku dziecko może zacząć „czytać” – dotykać?

BK i RŁ: Wielu dorosłych niewidomych uważa za błąd to, że nie byli przygotowani do odczytywania dotykowych rysunków w dzieciństwie. Pierwsze doświadczenia związane z książkami są dla małego dziecka bardzo ważne. Dziecko z uszkodzeniem wzroku potrzebuje takiego samego dostępu do książek w pierwszych latach życia co wszystkie inne dzieci. Nie wpływa na to stopień uszkodzenia wzroku, który oczywiście należy uwzględnić, dokonując odpowiednich adaptacji.

Pierwsze doświadczenie związane z książkami odnoszą się również do czytania dziecku rozmaitych opowiadań. Kiedy czytamy książkę na głos, dobrze, jeśli może śledzić tekst książki zapisany za pomocą punktów brajlowskich. Dla dziecka w tym wieku celem nie jest „czytanie” brajla, ale zrozumienie, iż te drukowane słowa lub punkty brajlowskie coś oznaczają. Ważne jest, by niewidome dziecko miało szansę dotknąć brajlowskiego tekstu jak najwcześniej. Zauważyłyśmy, że niektóre dzieci niewidome używają książek dotykowych, żeby udawać, że czytają, tak jak to robią dzieci widzące, które udają, że czytają, nie znając jeszcze liter.

KZ: Książki są świetne: pomysłowe i pięknie wykonane. Czy Panie same, własnoręcznie je wykonują?

BK i RŁ: Mamy plastyczną wyobraźnię i przy tym jesteśmy tyflopedagogami, wiemy czego oczekuje od książki niewidome dziecko. Książki wykonujemy same, ale ostatnio pomagają nam w tym inne osoby: studenci, uczniowie, a w te wakacje otrzymaliśmy książkę od mamy chrzestnej jednej z naszych małych czytelniczek.

KZ: Gdy patrzymy na takie dzieło, widzimy też ogromny nakład pracy – ile czasu zajmuje zrobienie jednej książki?

BK i RŁ: Kilka dni. Często pracujemy nad kilkoma tytułami i egzemplarzami równocześnie, więc trudno jest nam powiedzieć, ile czasu trwa wykonanie jednej książki. Na początku wybieramy tekst, musimy zaplanować, jak podzielić go na strony, zaplanować ilustracje, zgromadzić potrzebne materiały i oczywiście wykonać  książkę (wydrukować tekst czarnodrukowy, napisać brajlowski na maszynie brajlowskiej, wykleić ilustracje).

KZ: Jakie są pierwsze reakcje dzieci po zetknięciu się z takimi książkami?

BK i RŁ: Rodzice naszych małych czytelników bardzo często piszą do nas listy z podziękowaniami. Opisują, jak dużo radości dostarczają  dotykowe książki ich dzieciom. Zdarza się i tak, że dzieci nie chcą rozstać się z jakąś książką.

ksdotyk2

KZ: Czy pierwsze egzemplarze od razu zostały „wypuszczone” w świat, czy były testowane przez dzieci?

BK i RŁ: Na początku z książeczek korzystały dzieci z lubelskiego Ośrodka. Gdy te dotykowe lektury zostały przez maluchy zaaprobowane, pomyślałyśmy o możliwości udostępnienia ich małym niewidomym i słabo widzącym dzieciom z całej Polski, szczególnie tym uczęszczającym do szkół masowych lub integracyjnych, które nie mają zbyt wielu możliwości korzystania z materiałów dydaktycznych dostosowanych do swoich potrzeb. Rozpoczęłyśmy internetowe poszukiwania podobnych inicjatyw. Okazało się, że w naszym kraju jeszcze nie podjęto wyzwania tworzenia ilustrowanych publikacji dla niewidomych maluchów i tak 1 września 2008 r. powstała pierwsza i jak na razie jedyna Ogólnopolska Wypożyczalnia Książek Dotykowych, wzorowana na placówkach zagranicznych o podobnym charakterze.

KZ: Na jakiej zasadzie książki są wypożyczane, jak to wygląda w praktyce?

BK i RŁ: Wypożyczalnia ma charakter ogólnopolski, a książki wypożyczane są bezpłatnie zainteresowanym rodzicom dzieci niewidomych i słabo widzących. Dzieci z Lublina i okolic mogą wypożyczać książeczki w SOSW dla dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej przy ul. Hirszfelda 6, w godzinach pracy ośrodkowej biblioteki. Pozostali zainteresowani mogą  zamawiać książki telefonicznie pod numerem 606605081 lub za pośrednictwem Internetu, pisząc na adres . Istnieje także możliwość zamawiania książek za pośrednictwem strony internetowej www.ksiazkidotykowe.pl, na której także znajdują się najnowsze informacje związane z działalnością wypożyczalni.

KZ: Jakie formalności trzeba spełnić, by wypożyczyć książkę? Jakie są opłaty, koszty przesyłki?

BK i RŁ: Wysyłane zamówienie powinno zawierać: imię i nazwisko małego czytelnika, adres, pod który mają być wysyłane książki, rok urodzenia dziecka (dzięki tej informacji możemy dobrać odpowiednie lektury), stopień dysfunkcji wzroku (dzieciom niedowidzącym możemy wysyłać zaadaptowane do ich dysfunkcji książeczki czarnodrukowe) i numer legitymacji członkowskiej Polskiego Związku Niewidomych, do wysyłania i otrzymywania bezpłatnych przesyłek brajlowskich mają bowiem prawo tylko niewidomi i słabo widzący, zrzeszeni w PZN.

Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. Prawo pocztowe (Dz.U. Nr 130, poz. 1188, z późn. Zm.) „Przesyłką dla ociemniałych jest przesyłka o masie do 7.000 g, zawierająca korespondencję lub druki, w których informacja jest utrwalona pismem wypukłym lub na innym nośniku dostępnym do odczytu przez niewidomych lub ociemniałych. Przesyłka taka jest wolna od opłat, jeżeli jest nadana przez bibliotekę, organizację osób niewidomych lub ociemniałych bądź organizacje, których celem statutowym jest działanie na rzecz tych osób, i adresowana do osoby niewidomej lub ociemniałej albo jeśli jest nadana przez osobę niewidomą lub ociemniałą i adresowana do wyżej wymienionych instytucji”.

Zawsze prosimy rodziców, by odsyłali książki maksymalnie w ciągu miesiąca. Gdy książki dotrą do Wypożyczalni, do dziecka wysyłana jest kolejna paczka.

ksdotyk4

KZ: Jakie są plany na przyszłość?

BK i RŁ: W lutym 2012 roku założyłyśmy Fundację „Jasne Strony”, mamy nadzieję, że ułatwi to rozwój naszej działalności. Jeżeli uda się nam pozyskać sponsorów i darczyńców to oprócz wzbogacania wypożyczalni w nowe tytuły zechcemy wydać kilka książek, które w prezencie otrzymaliby nasi czytelnicy do własnych biblioteczek.

KZ: Dziękuję za rozmowę.

Bożena Kazanowska i Renata Łęczyńska – obie są tyflopedagogami i pracują w SOSW dla Dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej  im. prof. Zofii Sękowskiej w Lublinie. Bożena Kazanowska pracuje jako terapeuta wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, a Renata Łęczyńska jako polonistka.

Wypożyczalnia działa od 2008 roku przez cały rok. Książki wysyłane są pocztą na terenie całego kraju. W roku szkolnym dla dzieci z Lublina i okolic organizowane są spotkania z autorami. www.ksiazkidotykowe.pl