Dziecko a uzależnienia

Obecnie dostępne są przeróżne substancje psychoaktywne, różne są też metody ich zdobycia. Jednak najczęściej młodzi ludzie wykorzystują to, co rodzice mają w domu. Dzieci nie tylko fizycznie, dosłownie korzystają z tego, co jest dostępne w domu. Korzystają z tego również emocjonalnie, a więc uczą się pewnych wzorców radzenia sobie z emocjami, rozwiązywania problemów czy odpoczynku i relaksu. Są bacznymi, niezwykle uważnymi obserwatorami, a rodzice stanowią pierwszy i najważniejszy wzorzec.

Jeśli więc rodzic relaksuje się za pomocą alkoholu (np. piwa), taki wzorzec przekazuje dziecku. Jeśli rodzic radzi sobie z przykrymi emocjami za pomocą tabletek uspokajających, dziecko nie jest w stanie nauczyć się innego sposobu radzenia sobie. Otrzymuje pewien przekaz, mówiący: „Nie przeżywajmy trudnych emocji, szybko się ich pozbądźmy”. W ten sposób (choć opisane jest to tu w dużym  uproszczeniu), dziecko też się uczy, że nie ma miejsca na przeżywanie przykrych emocji.

Uczucia takie jak lęk, złość, niepewność są szybko usuwane, a raczej spychane, sztucznie wyciszane. W ten sposób dziecko nie otrzymuje informacji, jak inaczej mogłoby sobie z nimi poradzić. Nie uczy się, że uczucia są naturalne, że ma prawo do przeżywania różnych emocji, że nie ma emocji dobrych i złych.

Przyczyny sięgania przez dzieci po substancje psychoaktywne, takie jak nikotyna, alkohol, leki, dopalacze czy inne, są rozmaite i nigdy nie da się wskazać pojedynczych czynników.

Niezależnie od różnych sposobów rozumienia rozwoju uzależnienia, dom rodzinny i pierwsze bliskie relacje dziecka stanowią fundament dla jego życia. To, co powstanie na tym fundamencie, w dużej mierze zależy od rodziców i tego, jakie wzorce przekazują dziecku. Jeśli rodzice sami sobie nie radzą – istnieje bardzo duże niebezpieczeństwo, że dziecko również nie będzie potrafiło sobie poradzić.

Zawsze warto rozmawiać z dzieckiem, nie zamykać sobie i jemu drogi myśleniem: „To niemożliwe…”. Każda rozmowa jest ważna w budowaniu z dzieckiem bliskiej relacji; to okazywanie pełnej akceptacji tego, jakie jest; tworzenie przestrzeni, w której jest też miejsce na błędy, pomyłki, nieumiejętności; to zachwyt nad wieżą, którą zbudowało z klocków, ale również zrozumienie i pozwolenie na płacz, gdy babka z piasku zupełnie nie wyjdzie.

Agata Pakuza – psychoterapeuta, specjalista terapii uzależnień. Ukończyła Studium Pomocy Psychologicznej i Studium Terapii Uzależnień Instytutu Psychologii Zdrowia. Uzyskała certyfikat terapeuty Krajowego Biura Przeciwdziałania Narkomanii. Obecnie szkoli sie w Krakowskim Centrum Psychodynamicznym. Pracuje pod superwizją superwizorów Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.

HARMONIA
Terapia Edukacja Profilaktyka
ul.Mickiewicza 31, Poznań
tel.606 259 333
www.psychoterapiauzaleznien.com.pl