Dodał również, że mama powiedziała mu kiedyś, że przez jego ADHD rodzice nie mieli żadnych znajomych. Mówiąc to, uśmiechał się i mieszał potrawę w garnku.
Podejrzewam, że większość osób oglądających program, nie zwróciła uwagi na tę dygresję. Dla mnie była to jedyna kwestia, którą zapamiętałam z audycji.
Niestety dokładnie znam ten problem z opowiadań zmęczonych rodziców, jak również z własnego doświadczenia. Dziecko nadpobudliwe jest bardzo absorbujące. Nie znamy dnia ani godziny, gdy wpadnie na pomysł, który z braku hamulców, od razu realizuje. Wciąż o coś pyta, nie daje ani na chwilę zapomnieć o swojej obecności. Rodzice takiego dziecka nie wiedzą, co to relaks. Nie mają możliwości „wyluzowania się”.
Cierpią na tym znajomości rodziców. Podczas spotkań towarzyskich, z powodu dziecka rozmowy są urywane, tracimy wątek, a znajomi czują się lekceważeni. Nawet osoby, które rozumieją temat ADHD, mogą poczuć się zwyczajnie zmęczone naszym dzieckiem.
Ze strony znajomych może to wyglądać tak: „Jak mam rozmawiać z kimś, kto wciąż wodzi wzrokiem za niesfornym dzieckiem (przecież nie jest już malutkie), nie kończy swoich wypowiedzi i mnie również nie pozwala dokończyć? Z kimś, kto oddala się wciąż bez uprzedzenia, bo ›ten dzieciak znów coś zmalował‹? Co to za przyjemność z przebywania ze znerwicowaną koleżanką, która wciąż krzyczy na dziecko, łapie je za ręce, żeby zapobiec szkodom wyrządzonym w moim domu podczas wizyty?”
Oczywiście rodzice nie są w stanie przewidzieć wszystkich ruchów nadpobudliwego dziecka, więc prędzej czy później powstaje jakaś szkoda materialna w domu znajomych. Pokrywamy straty, jednak niesmak pozostaje.
Po zakończonym spotkaniu znajomi odpoczywają, upajając się błogą ciszą we własnym domu. Wizyty stają się coraz rzadsze. Rodzice dziecka z ADHD nie są zapraszani z obawy przed chaosem wprowadzanym do domu znajomych.
Zaczynają zapraszać do siebie – taki model działa przez jakiś czas. Następnie spotykają się ze znajomymi niemającymi dzieci – ale z tymi znajomymi nie mogą się umówić na przykład na wspólny wypad w długi weekend. Zaczynają tracić kontakt. Powoli, delikatnie, można by powiedzieć – naturalnie, kończy się znajomość. Nikt nie mówi, o co chodzi, mimo że wiadomo, iż chodzi o nadpobudliwe dziecko. Nie możemy nic zrobić. Nie mamy wyjścia.
Znajomość się kończy.
Małgorzata Adria – Doświadczona mama nastolatka z ADHD. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa ADHD. Certyfikowany Mediator Oświatowy PCM. Z zawodu LIFE COACH (coaching relacji, coaching rodzicielski, coaching celu) oraz trener.
Prowadzi warsztaty dla rodziców na temat radzenia sobie z dzieckiem nadpobudliwym oraz konsultacje indywidualne na skype . Autorka książek: „Oswoić ADHD u dziecka” www.eb.adhd-dziecko.pl, „Budowanie systemu motywacyjnego dla dziecka”, www.system.adhd-dziecko.pl
Autorka internetowego Kursu dla rodziców „Jak lepiej radzić sobie z dzieckiem nadpobudliwym” oraz kursu Mądrego Chwalenia.
Czytaj również:
„Dziecko z ADHD. Wakacyjna kreatywność”
„Dziecko z ADHD. Po co się męczyć?”
„Dziecko z ADHD. Czy to ważne, żeby znac objawy?”
„Dziecko z ADHD. Po co edukowac otoczenie?”
„Dziecko z ADHD. Czy każdy chce zrozumieć?”
„Dziecko z ADHD. SIłą nauczyciela dziecka nadpobudliwego jest wiedza”
Dziecko z ADHD. Czy kreatywność przeszkadza?
„Dziecko z ADHD na interesującej lekcji”
Dziecko z ADHD. Szkolenia nauczycieli