Jednak są sytuacje, kiedy rodzice muszą dokonać zdecydowanego wyboru.
Chodzi tu głównie o stosunek znajomych do nas, jako do rodziców nadpobudliwego dziecka.
Mama pewnego nadpobudliwego chłopca żaliła się mi, że znajoma sprawiła jej przykrość, mówiąc, że gdyby ona postępowała ze swoim synem w mniej zdecydowany sposób, pewnie też miałby ADHD. Co za bzdura!
My, rodzice małych, kochanych, inteligentnych ADHD-ków odczuwamy wielki ból, słysząc podobne słowa. Oceniające, oskarżające, podające w wątpliwość nasze kompetencje jako rodziców, nasze metody wychowawcze, sugerujące, że robimy źle, że się nie sprawdzamy.
Bardziej odporni, asertywni rodzice, nie przejmą się kilkoma uwagami. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że takich rodziców jest niewielu. Powodem jest bagaż doświadczeń.
Rodzice, którzy wychowują nadpobudliwe dziecko, od najmłodszych lat słyszą zewsząd zarzuty wobec swojego dziecka i sposobu wychowywania go. Dlatego gdy takie słowa krytyki dochodzą ze strony znajomych, przyjaciół – czują się prawdziwie dotknięci. Rodzicom, tak jak ich dzieciom, potrzebne jest wsparcie i zrozumienie. Nie widząc śladu zrozumienia, uciekają od znajomości.
Inna mama zwierzyła mi się kiedyś, że jest jej bardzo trudno spotykać się z parą przyjaciół. Znają się od studiów i czują dużą zażyłość. Znajomi mają dwie córki, które wychowują, zwracając dużą uwagę na maniery i posłuszeństwo. Synek mamy, z którą rozmawiałam, od zawsze zachowywał się niesfornie. Jest absorbujący, często irytujący, nie stosuje się do zasad, maniery prezentuje jak gdyby był trzy lata młodszy, niż jest faktycznie. Chłopiec jest nadpobudliwy, będzie potrzebował więcej czasu i więcej trzeba w niego włożyć pracy wychowawczej.
Jaki kłopot ma mama z tą znajomością? Znajomi nie zwracają jej uwagi, nie komentują zachowania syna. Jednak bardzo wyraźnie okazują dezaprobatę niewerbalnie, czyli za pomocą gestów, mimiki, postawy. Bez słów, ale zdecydowanie okazują, jak bardzo nie podobają im się zachowania chłopca.
Mama czuje tak silną presję, że zaczyna przesadnie reagować na zachowanie syna. Dużo częściej, nawet z powodu drobiazgów, strofuje syna w obecności tych znajomych, niż w innych sytuacjach. Ma już tak wyostrzone zmysły, że krzyczy na dziecko zanim maluch coś zbroi.
Presja jest ogromna. Mama czuje się z tym źle. Wie, że jest niesprawiedliwa dla swojego dziecka, ponieważ chce sprostać wymaganiom znajomych. Ma to niekorzystny wpływ na relacje z synem. Robi się błędne koło. Wizyty znajomych stają się tak stresujące, że nie ma ze spotkań żadnej przyjemności. Tylko nerwy. Nerwów mama ma wystarczająco dużo z powodu szkoły i reszty otoczenia. Po co jeszcze denerwować się podczas spotkań towarzyskich?
Wreszcie czuje się tak niekomfortowo, że postanawia zakończyć znajomość. Nie może czuć się swobodnie przy swoich starych, dobrych znajomych. Jest wciąż spięta w oczekiwaniu na kolejne nieodpowiednie zachowanie syna. Ma dość.
I sprawa najważniejsza: Mama jest świadoma, że dziecko z ADHD należy wspierać w osiąganiu wysokiego poczucia własnej wartości. Tymczasem z powodu negatywnych sygnałów od znajomych oraz własnych, przesadzonych reakcji mama czuje, że dzieje się dokładnie odwrotnie. Nie wspiera, nie chwali, tylko gani, krzyczy.
Wybiera samotność z dzieckiem.
Okrutne, ale prawdziwe. Przykłady można mnożyć.
Prawdą jest, że rodzice dzieci z ADHD są samotni. Z wyboru lub nie – brak znajomych bardzo doskwiera. Na szczęście możliwe są znajomości, które trwają przez długie lata. O takiej opowiem następnym razem.
Małgorzata Adria – Doświadczona mama nastolatka z ADHD. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa ADHD. Certyfikowany Mediator Oświatowy PCM. Z zawodu LIFE COACH (coaching relacji, coaching rodzicielski, coaching celu) oraz trener.
Prowadzi warsztaty dla rodziców na temat radzenia sobie z dzieckiem nadpobudliwym oraz konsultacje indywidualne na skype . Autorka książek: „Oswoić ADHD u dziecka” www.eb.adhd-dziecko.pl, „Budowanie systemu motywacyjnego dla dziecka”, www.system.adhd-dziecko.pl
Autorka internetowego Kursu dla rodziców „Jak lepiej radzić sobie z dzieckiem nadpobudliwym” oraz kursu Mądrego Chwalenia.
Czytaj również:
„Dziecko z ADHD. Samotność rodziców – nie z wyboru”
„Dziecko z ADHD. Wakacyjna kreatywność”
„Dziecko z ADHD. Po co się męczyć?”
„Dziecko z ADHD. Czy to ważne, żeby znac objawy?”
„Dziecko z ADHD. Po co edukowac otoczenie?”
„Dziecko z ADHD. Czy każdy chce zrozumieć?”
„Dziecko z ADHD. SIłą nauczyciela dziecka nadpobudliwego jest wiedza”
Dziecko z ADHD. Czy kreatywność przeszkadza?
„Dziecko z ADHD na interesującej lekcji”
Dziecko z ADHD. Szkolenia nauczycieli