Celem kary jest sprawienie przykrości drugiej osobie, aby w przyszłości zaniechała niepożądanego zachowania. Zakazujemy więc dzieciom robienia ulubionych czynności („Masz szlaban na granie na komputerze/oglądanie bajki.”), odbieramy przywileje („Dzisiaj idziesz spać o 20.”), zabieramy nagrody („W sobotę zamiast iść do zoo, zostaniesz w domu.”).
Często karzemy pod wpływem silnych, nieprzyjemnych emocji – złości, gniewu, bezsilności, a im silniejsze uczucia rodzica, tym dotkliwsza kara. Kary są często niejasne i niezrozumiałe dla dziecka, gdyż nie wynikają bezpośrednio z jego zachowania – uderzenie brata łopatką nie ma dla dziecka związku z zakazem oglądania ulubionej bajki. Czasami kary są odraczane, co jeszcze bardziej potęguje poczucie nierozumienia („Jak wróci tata, to zobaczysz.”, „W domu się policzymy.”). Kary bywają skuteczne – dziecko zaprzestaje danego zachowania. Problem w tym, że zazwyczaj nie kieruje nim przekonanie, że nie należy tak postępować, tylko strach przed rodzicem, strach przed karą. Kary uczą więc dzieci, jak kombinować i jak nie dać się przyłapać rodzicowi. Wywołują u dzieci poczucie krzywdy, gniew, opór, chęć odwetu, poczucie bezwartościowości i strach. Czy takie właśnie uczucia chcemy wzbudzać w naszych dzieciach? Czy może chcielibyśmy, żeby zrozumiały, dlaczego nie podobało nam się ich określone zachowanie i jak powinny postępować w przyszłości? Działaniem, które uczy dziecko, jak zadośćuczynić szkodzie i jak naprawić swoje postępowanie, jest konsekwencja. Konsekwencje są logicznym następstwem działania dziecka, jego naturalnym wynikiem. Pokazują dziecku, że jeśli złamie wcześniej ustalone zasady, powinno być przygotowane, że wiąże się to z pewną ceną – należy ponieść konsekwencje swojego zachowania. Konsekwencje uczą związków przyczynowo-skutkowych, odpowiedzialności za swoje zachowanie i podejmowania decyzji.
Możemy wyróżnić: