Mamo, tato… ja chcę zwierzątko!

Wiele rodzin uważa, że obecność w domu jakiegokolwiek zwierzęcia jest jedynie dodatkowym obowiązkiem i niepotrzebnym kłopotem. Są również rodziny, które już od wielu pokoleń nie wyobrażają sobie życia bez zwierząt, wprowadzających do domu atmosferę radości. Zwierzęta są jak mali czarodzieje – potrafią w magiczny sposób poprawić samopoczucie człowieka. Niewiarygodnie szybko umieją się z nim także zaprzyjaźnić. Niezależnie od tego, czy człowiek jest zdrowy, czy chory, biedny czy bogaty, kochają go dokładnie taką samą, bezwarunkową miłością.

Dorośli niezwykle cenią sobie kontakt ze zwierzętami, natomiast dzieci – ze zdwojoną siłą. Dlatego też niemal każdy rodzic doczeka się momentu, kiedy to jego pociecha zacznie na różne sposoby wyrażać pragnienie posiadania swojego własnego, „małego zwierzątka”. Objawia się to na różne sposoby: w listach do Świętego Mikołaja, w tuzinie laurek z małymi kotkami przyczepionych na lodówce, w ubywających słoikach ze spiżarni, w których nagle zamieszkały żaby i świerszcze, jak i w budowaniu domków dla ptaków z jedenastego pudełka po butach.

Obecność zwierząt w życiu dziecka wpływa pozytywnie na jego rozwój. Są one doskonałymi nauczycielami! Dzięki licznym aktywnościom i wspólnym zabawom z psem czy kotem, wyobraźnia dziecka rozwija się. Zakopywanie piłki, przynoszenie patyków, zbieranie i liczenie szyszek czy turlanie się po piachu to tylko nieliczne z zabaw, które wymyśla dziecko podczas swobodnych harców ze swoim psim towarzyszem. Zabawa i pieszczoty w połączeniu z uważną obserwacją zwierząt, uczą dzieci szacunku oraz wrażliwości wobec innych – szczególnie słabszych i mniejszych. Kształtuje się również poczucie odpowiedzialności wynikające z obowiązków dbania o zwierzę i jego potrzeby. Rozwój społeczny oraz emocjonalny również mają szansę ewoluować dzięki wchodzeniu w bliskie relacje przywiązania pomiędzy dziećmi i zwierzętami. Czworoniżni przyjaciele, tak jak i ludzie, miewają różne nastroje, humory, a czasem odczuwają ból i chorują. Dzieci, akceptując oraz szanując ich stany, uczą się empatii i współczucia. Przy zwierzętach dzieci czują się bardziej bezpieczne, spokojniejsze i mniej samotne. Nawet nauka i odrabianie lekcji mija o wiele przyjemniej, gdy dziecięce stopy ogrzewane są przez włochatego czworonoga leżącego pod biurkiem!

Nie bez powodu zwierzęta takie jak psy, konie, koty czy delfiny są tak często zapraszane do terapii dziecka. Dzięki pozytywnemu usposobieniu zwierzęta wyzwalają w dzieciach dobre emocje. A w połączeniu z ciepłym ciałem i bujną sierścią, w którą można się wtulić, głaskać, dotykać zwierzę staje się nierzadko największą motywacją do pracy nad zmianą własnych zachowań – w tym wypadku poprawy własnego stanu zdrowia. Dziecko, obserwując z radością zwierzę wykonujące polecenia człowieka, bierze z niego przykład, rozumiejąc potrzebę systematycznego wypełniania obowiązków.

Wbrew pozorom decyzja dotycząca zaproszenia do domu włochatego towarzysza wcale może nie być taka łatwa. Zanim ją podejmiemy, trzeba zastanowić się, czy jesteśmy w stanie zapewnić  zwierzęciu odpowiednie warunki. Staje się ono nowym członkiem rodziny, o którego każdy z domowników powinien dbać i darzyć szczególnym szacunkiem. Należy odpowiednio wcześniej sprawdzić, czy którykolwiek z domowników nie jest uczulony na sierść zwierzęcia. Jeśli rodzice tego nie sprawdzą, bardzo szybko może pojawić się problem, co zrobić z pupilem.

Niezwykle ważny jest podział obowiązków podczas opiekowania się zwierzakiem. Konsekwentne egzekwowanie wypełniania zadań sprawia, że obowiązki nie spadną na barki rodziców. Zwierzętom należy zapewnić odpowiednią przestrzeń do swobodnego funkcjonowania. Duże psy potrzebują większej przestrzeni niż małe koty czy króliki. Dlatego też trzeba zastanowić się nad rodzajem zwierzaka, jego wielkością oraz temperamentem. Ważną kwestią są również wakacje i urlopy. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteśmy w stanie zabrać ze sobą zwierzę lub czy ktoś, kto zna psa, mógłby się nim zaopiekować podczas naszej nieobecności.

Zwykle jednym z większych problemów jest czas, który powinno się poświęcić swojemu zwierzęciu. Na co dzień wolnego czasu nie mamy zbyt wiele, nie zawsze wystarczy go nam dla bliskich, a co dopiero dla zwierząt. Zwierzeta, tak samo jak ludzie, potrzebują kontaktu z człowiekiem. Nieustannie walczą o jego uwagę i uwielbiają, gdy się do nich mówi (a w połączeniu z głaskaniem i drapaniem zwierzaki są wręcz wniebowzięte!).

Jeśli już zapadnie decyzja, że do domu wprowadzi się zwierzę, rodzice mają przed sobą jeszcze jedno bardzo ważne zadanie – konieczność nauczenia dziecka odpowiedniego obchodzenia się z włochatym przyjacielem. Najważniejszy jest pierwszy kontakt – „oswojenie” dziecka ze zwierzęciem. Trzeba zadbać o spokojną atmosferę i zapewnienie poczucia bezpieczeństwa obu stronom podczas pierwszego kontaktu. Dziecko nie powinno być zmuszane do bliskiego kontaktu ze zwierzakiem, gdyż może czuć lęk, który tylko się pogłębi. Zwierzę, które się boi, może ugryźć. Nowy dom jest dla niego zupełnie nową sytuacją, odczuwa niepokój, dlatego też należy obchodzić się z nim bardzo ostrożnie. Podczas kolejnych, śmielszych kontaktów obecność i nadzór opiekuna są również niezbędne. Obserwowanie, zarówno zachowań zwierzęcia, jak i dziecka pozwala na ocenę sytuacji, czy obie strony czuja się dobrze i bezpiecznie. Należy pamiętać, że małe dzieci – mniej więcej do 4. roku życia – nie potrafią ocenić zamiarów zwierzęcia na podstawie jego zachowań, dlatego też kontrola opiekuna jest niezwykle potrzebna.

Oto kilka zasad, które powinny znać dzieci, zanim zaprosimy zwierzę do domu:

•    Zwierzę, które je, może rozzłościć się, gdy się do niego podejdzie
•    Zwierzę trzeba głaskać delikatnie i powoli
•    Jeśli pies ma najeżone futro, pokazuje zęby, warczy i trzyma uszy płasko na głowie, to znaczy, że jest zły i może ugryźć
•    Kiedy głaszczemy zwierzę, nie wolno krzyczeć i podskakiwać, zwierzęta nie lubią nadmiernego hałasu
•    Zawsze myjemy ręce po głaskaniu i bawieniu się ze zwierzętami
•    Trzeba dbać o to, żeby zwierzę miało zawsze jedzenie i picie
•    Zwierzę powinno mieć swoje własne miejsce w domu, w którym będzie mogło czuć się spokojnie i bezpiecznie
•    Nie wolno zadawać zwierzętom bólu

Domowy zwierzak może okazać się najlepszym i najbliższym przyjacielem dziecka. To właśnie do niego maluch przytuli się i opowie o swoich smutkach, gdy rodzice nie wyrażą zgody na wyjście na dwór bez czapki lub budowanie wieży ze szklanek. Dzieląc z włochatym towarzyszem również swoje radości, dziecko sprawia radość także i nam – rodzicom.

Sandra Miśkiewicz – Psycholog i pedagog. Przez sześć lat prowadzenia zajęć dla dzieci i ich rodziców zdobyła nieocenione doświadczenie zawodowe. Nieustannie doskonali swoje umiejętności poprzez realizowanie licznych warsztatów terapeutycznych, m.in. Joga dla dzieci, Muzykoterapia czy Dogoterapia. Pisze artykuły i recenzje muzyczne dla opiniotwórczego seriwsu Qlturka.pl, specjalizującego się w dziedzinie kultury i sztuki dla dzieci. Współpracuje również z Fundacją Dzieci Niczyje w programie „Dobry Rodzic – Dobry Start”. Na co dzień dba o rozwój najmłodszych, prowadząc spotkania adaptacyjne dla dzieci w wieku 1,5-3 lata oraz ich rodziców.