Rozwód w oczach dziecka

„Dlaczego? A może jeszcze się zejdą? Jak będę lepszy, to na pewno wrócą do siebie?” Wiele pytań towarzyszy dzieciom podczas rozwodu rodziców. To bardzo trudna sytuacja dla każdej ze stron. Rodzice powinni, pomimo złości i gniewu wobec siebie, stanąć na wysokości zadania i sprawić, by dziecko cierpiało jak najmniej. Trzeba pamiętać, że w tej sytuacji cierpieć będzie ono zawsze. Jednak warto kierować się kilkoma zasadami, które w konsekwencji ułatwią dziecku zrozumienie i przyzwyczajenie się do nowej sytuacji.

Ono obserwuje i rozumie
Błędem jest myślenie, że małe dziecko nie rozumie sytuacji. Dziecko nawet przed skończeniem roku widzi, obserwuje i na własny sposób analizuje. Nie można powiedzieć, że w tym wieku będzie pamiętało szczegóły, jednak poprzez wasz sposób kontaktowania się ze sobą maluch uczy się komunikacji z innymi. Warto zatem pamiętać o sposobie prowadzenia rozmów, relacjach. Najlepiej, gdy trudne kwestie będziecie omawiać bez uczestniczenia w nich dziecka, bez względu na jego wiek.

Normalne zmiany w zachowaniu
Dość częstą reakcją na rozwód w rodzinie jest zmiana zachowania dziecka. Najczęściej dzieci zachowują się tak, by swoim postępowaniem zwrócić na siebie uwagę. Niestety łatwiej jest im wybrać negatywny sposób, bo to sprawia, że uwaga rodzica skupia się szybciej i wzbudza w nich większe emocje. Dlatego też, warto obserwować dziecko i ingerować jak najszybciej w tych pierwszych niepokojących symptomach złego zachowania (ogólne rozdrażnienie, agresja, wycofanie, moczenie nocne, zazdrość, złość itp.).

Reakcje psychiczne
Wiele dzieci swoim codziennym postępowaniem nie ukazuje przeżywanych emocji. Maluchy stają się jednak np. bardziej płaczliwe, lub w sposób mało widoczny dla laika pokazują, że coś je boli „w środku”, np. poprzez rysowanie, malowanie, wyrażanie swoich poglądów itp.

„Zawsze będziesz moim dzieckiem….”
To zdanie musi paść z ust każdego rodzica. Musi mieć także poparcie w czynach. Rozwodząc się, nie możemy sobie myśleć, że obowiązki rodzicielskie spadają na tego partnera, który obejmuje stałą opiekę nad dzieckiem. Warto wspólnie ustalić terminy odwiedzin, spędzania czasu z rodzicem dojeżdżającym. Dobrym pomysłem jest również ustalenie terminów np. odwożenia dziecka do/ze szkoły, przedszkola, zawożenia na zajęcia dodatkowe, czy też spędzania dni wolnych. Im częściej i bardziej swobodnie dziecko będzie miało „dostęp” do drugiego rodzica, tym większe szanse, że szybciej ustabilizuje się emocjonalnie.

Im mniej zmian, tym bezpieczniej
Rozwód oznacza zmianę. Zmianę w strukturze rodziny, sposobie jej funkcjonowania, ale często też zmianę miejsca zamieszkania. Bywa, że trzeba się wyprowadzić, niekiedy zmienić otoczenie, kolegów, koleżanki, szkołę. Jeśli tylko to możliwe, zminimalizujmy dziecku ilości zmian, zachodzących w jednym czasie. Sam fakt rozwodu jest dla małego człowieka wystarczającym stresem, kolejne zmiany mogą przyczyniać się do pogłębienia w nim złości, frustracji czy gniewu. Jeżeli nie jest to możliwe, zadbaj o to, by dziecko nie było świadkiem kłótni, negatywnego oceniania, czy też bycia „kartą przetargową”.

Przygotuj się na badania
Często podczas sądowej sprawy rozwodowej dochodzi to konieczności przebadania rodziny w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno – Konsultacyjnym. Ośrodki te mają na celu wystawienie opinii dla sądu, który zaobserwował niepokojące zachowania w rodzinie. Badania te opierają się na rozmowie i zabawie. Z tym jedynie kojarzy się dzieciom spotkanie ze specjalistami w tym ośrodku. Warto zatem nie oszukiwać dziecka, że np. idziemy do znajomych. Dziecko od razu wyczuje, że zostało oszukane i następnym razem nie tak łatwo uwierzy w to, co się do niego mówi.

Nie bój się prosić o pomoc
Kiedy rozstanie z partnerem jest szczególnie trudne, nie bój się prosić o pomoc. Zawsze możesz zadzwonić na policję, lub skorzystać ze wsparcia pomocy społecznej, punktów kryzysowych czy też pomocy w Polskim Centrum Mediacji, a także w Komitecie Praw Dziecka. Jeżeli czujesz, że nie radzisz sobie emocjonalnie w tej trudnej chwili (w trakcie rozwodu, jak i po nim), lub masz kłopoty z dzieckiem. Nie wahaj się i idź do terapeuty. W każdej sytuacji musisz pamiętać, że nikt nie ma prawa krzywdzić ciebie i twojego dziecka.

Dziecko nie może być spowiednikiem
Dość duża liczba rodziców popełnia podstawowy błąd, wtajemniczając najmłodszych w sprawy dorosłych. Nieświadomie budujemy w dziecku negatywny obraz drugiego rodzica, co wówczas jest odbierane jako „nastawianie przeciwko…”. Pamiętajmy, że każde dziecko jest związane emocjonalnie z jednym i drugim rodzicem. Problemy dorosłych przelane na dziecko powodują, że dzieci nie potrafią cieszyć się dzieciństwem, beztrosko się bawić. Żyją kłopotami rodziców, starając się poszukiwać rozwiązania trudnych sytuacji i niestety odczuwają, że to przez nie same, jak i przez ich zachowania, rodzice się smucą lub kłócą. Dlatego też należy znaleźć sobie do zwierzeń osobę bliską, przyjaciółkę, rodziców, a nie dziecko.

Rozwód to nie koniec
Kiedy dochodzi do rozwodu, negatywnych emocji jest bardzo dużo.. Nie oznacza to jednak końca. Bywa i tak, przy zachowaniu powyższych zasad, że dzieci nie tracą niczego z dzieciństwa, mają prawidłowy poziom oceny własnej wartości, są emocjonalnie i społecznie prawidłowo rozwinięte. Pierwszy rok to czas przyzwyczajenia się do zaistniałych zmian. Z kolejnymi latami koncentracja obejmuje patrzenie w przyszłość. Dorośli na nowo poszukują związków partnerskich, a dzieci powoli akceptują rodziców mieszkających osobno.

mgr Urszula Rogalska – pedagog, terapeuta, animator zabawy

playdoh_ego