Większość ludzi sądzi, że fonoholizm ich nie dotyczy, ale każdy odczuwa strach przed pozostawieniem telefonu w domu. Dlaczego nie potrafimy żyć bez tego urządzenia?
Telefony stały się naszymi atrybutami: są zdobyczą technologiczną, bez której większość z nas nie potrafi normalnie żyć, pracować, utrzymywać relacji. Problem polega na tym, że przeceniamy możliwości tych urządzeń i zbyt często zdarza się, że zamieniamy swoje życie na kontakt z komórką. Telefon to już nie tylko gadżet, który ułatwia nam życie, to przede wszystkim fetysz życiowy, dzięki któremu podejmujemy decyzje, nawiązujemy i pielęgnujemy relacje społeczne, robimy zakupy. Telefon to także część naszego wizerunku: posiadanie konkretnego modelu potrafi dodać prestiżu lub deprecjonować człowieka. Wydaje się, że bez telefonu nie moglibyśmy istnieć. Czy na pewno? Nie zostaliśmy stworzeni dla telefonów, a to one zostały wymyślone dla nas – ich posiadanie nie może wyłączać logicznego myślenia i zaburzać kontaktu z rzeczywistością.
Tymczasem zbyt często widzimy osoby, które siedzą obok siebie i zamiast rozmowy, wybierają kontakt ze smartfonem. Zdarza się, że przebywając w tym samym mieszkaniu piszemy do siebie SMS-y. Jesteśmy uzależnieni?
Tak, tym bardziej, że telefony wyposażane są w coraz nowsze funkcje. Podczas gdy naukowcy biją na alarm, większość z nas uważa, że poświęcanie zbyt dużej uwagi telefonom jest nieszkodliwe. A przecież mechanizm uzależnienia od telefonu jest taki sam jak w przypadku uzależnienia od alkoholu, papierosów, narkotyków czy gier komputerowych. Bagatelizujemy pociąg do telefonów, także i dlatego, że korzystanie z nich zmienia nas powoli i bardzo subtelnie. Dopiero za jakieś 10, 20 lat dowiemy się, jakie są konsekwencje nadużywania telefonów komórkowych i jak telefonia komórkowa wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Obecnie, zauważamy jedynie wypadki samochodowe, które spowodowane są przez kierowców prowadzących rozmowy telefoniczne. Widzimy też, że relacje z otoczeniem zastępowane są kontaktami prowadzonymi przez SMS-y, rozmowami czy działaniami w mediach społecznościowych, które także prowadzimy przez smartfony. Społeczna akceptacja tego typu zachowań jest bardzo duża. Lubimy także pielęgnować iluzję, że kontrolujemy nasze relacje, ale przecież nic nie zastąpi rozmowy na żywo, spotkań w cztery oczy, bycia z drugim człowiekiem i poświęcania mu uwagi w prawdziwej, a nie wirtualnej, rzeczywistości.
Jakie są pierwsze objawy fonoholizmu? Kto najszybciej uzależnia się od telefonu?
Uzależniony poddaje się czynności nałogowej, która w tym przypadku polega na kompulsywnym korzystaniu z telefonu komórkowego, co w rezultacie osłabia jego wolę, a nałóg stopniowo przejmuje kontrolę nad jego życiem. Człowiek, w którego życiu telefon pełni ogromną rolę odczuwa przymus z jego korzystania, sprawdzania lub pisania SMS-ów, dzwonienia pod błahym pretekstem do znajomych, członków rodziny, pracowników. Jego otoczenie odczuwa negatywne skutki takiego zachowania, ale osoba poddająca się tym kompulsywnym nawykom nie potrafi z nimi zerwać, a w przypadku zgubienia lub pozostawienia telefonu np. w domu, odczuwa skutki zespołu abstynencyjnego: pojawia się przyspieszone tętno, drżenie rąk, niepokój, mogą wystąpić ataki paniki. Często zdarza się racjonalizowanie zachowań: „musiałem wrócić do domu po zostawiony telefon, ponieważ czekam na ważną wiadomość”, „nie mogę go wyłączyć, bo ktoś może potrzebować mojej pomocy”, „kontroluję sytuację na drodze i muszę odebrać, bo to na pewno coś ważnego”. Na fonoholizm narażeni są niemal wszyscy, ale nałogowi korzystania z telefonu najczęściej ulegają osoby o niskim poczuciu własnej wartości, cierpiące na fobię społeczną, bojące się samotności. Uzależnienie jest szczególnie groźne dla osób, które właśnie poznają i utrwalają zasady komunikacji społecznej, czyli dla dzieci i młodzieży.
Warto podkreślić, że występują różne ukierunkowania uzależnienia od telefonów. Są osoby, które nadmiernie wykorzystują funkcję SMS-owania i odczuwają przymus wysyłania krótkich wiadomości. Bywa, że uzależnienie objawia się potrzebą posiadania coraz nowszych modeli telefonów. Niektóre osoby odczuwają też niepokój z powodu braku dostępu do sieci lub nagłego wyłączenia telefonu i np. noszą zapasową baterię i ładowarkę.
Czy można przewidzieć skutki uzależnienia od telefonu?
Skutki są dla nas widoczne niemal każdego dnia, ponieważ coraz więcej kierowców łamie zakaz prowadzenia auta w trakcie rozmowy telefonicznej. Nie pomagają ani mandaty ani kampanie społeczne, które informują o groźbie utraty panowania nad pojazdem, spowodowania wypadku lub pozbawienia życia pieszych lub innych kierowców. Jesteśmy przeświadczeni, że takie zdarzenie nam się nie przytrafi, zbyt bardzo ufamy własnym umiejętnościom, ale też nie rozumiemy, dlaczego kierowca prowadzący pojazd i rozmowę telefoniczną stanowi duże zagrożenie dla otoczenia. W tych przypadkach potrzeba rozmowy jest silniejsza niż logiczne argumenty, które odwołują się do ochrony życia, w tym także i własnego. Nie wiemy też do końca, jak telefony komórkowe i fale elektromagnetyczne wpływają na pracę mózgu, ale wielu naukowców oskarża te urządzenia o powodowanie choroby Alzheimera, powstawanie nowotworów, sprzyjanie bezpłodności. Wiemy też, że problemy psychologiczne, wynikające z fonoholizmu będą narastać, a mentalne oderwanie od świata rzeczywistego może skutkować trudnościami w nawiązywaniu kontaktów na żywo, wahaniami nastrojów, a nawet depresją. Izolujemy się coraz bardziej, choć mamy poczucie, że telefon pomaga nam w nawiązywaniu kontaktów i przyjaźni. Paradoksalnie ze względu na tempo życia, w relacjach z otoczeniem wybieramy iluzję zamiast prawdy osadzonej w rzeczywistości, płytkie kontakty zamiast trwałych, sprawdzonych przyjaźni. Jesteśmy mistrzami konwersacji telefonicznych, ale nie potrafimy lub boimy się zapytać przypadkowo spotkanej osoby na ulicy, „która jest godzina?”. Jak zapobiegać fonoholizmowi?
1. Bądź świadomy tego, że telefon jest urządzeniem, nad którym panujesz i który służy konkretnemu celowi. Masz wpływ na to, jak często i w jaki sposób z niego korzystasz. 2. Wyłącz telefon, jeśli czeka Cię spotkanie, chcesz poświęcić czas na zabawę z dziećmi, lekturę książki lub posiłek. 3. Spróbuj zostawić telefon w domu, jeżeli planujesz uczestniczenie w wydarzeniach kulturalnych lub rozrywkowych. 4. Wprowadź w przestrzeni domowej miejsca wolne od komórek, np. może stać się nim łazienka. 5. Wyłącz telefon, jeżeli zamierzasz prowadzić auto lub zostaw go w bagażniku. 6. Powstrzymaj się od natychmiastowego odpisywania na SMS-y. Dzwoń tylko wtedy, jeżeli powód nawiązywania kontaktu jest ważny. 7. Jeśli możesz, zamiast rozmowy telefonicznej, wybieraj spotkania i rozmowę na żywo. Telefon nie pomaga odczuwać obecności drugiej osoby i jej prawdziwych intencji: nie widać mowy ciała, mimiki, nie czuć zapachu. 8. Obserwuj swoje dzieci i jeśli nadużywają telefonów, rozmawiaj z nimi o potrzebie zmiany nawyków. 9. Celebruj niezobowiązujące „small talk”, czyli rozmowy o niczym z nieznajomymi na żywo: w kolejce przy kasie, autobusie, na ulicy. 10. Zauważyłeś, że telefon przejmuje nad tobą kontrolę i odczuwasz przymus korzystania z tego urządzenia? Nie wahaj się, poproś o pomoc specjalistę np. psychoterapeutę. Jest bardzo duża szansa, że sam nie zdołasz poradzić sobie z tym problemem. Jan Krzysztof Fajfer – Psychoterapeuta i pedagog specjalny w Poradni zdrowia psychicznego Medsolver. Zajmuje się psychoterapią osób uzależnionych od alkoholu, substancji psychoaktywnych, uzależnionych behawioralnie i współuzależnionych. Pracownik Oddziału leczenia uzależnień, Oddziału leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych, Oddziału detoksykacji od narkotyków i innych substancji psychoaktywnych, Wojewódzkiego Ośrodka Leczenia Uzależnień w Łodzi. W swojej pracy psychoterapeutycznej wykorzystuje zdobycze rożnych szkół psychoterapeutycznych, ze szczególnym uwzględnieniem psychoterapii poznawczo – behawioralnej, humanistycznej i egzystencjalnej.