Temat głodu i niedożywienia jest wciąż tematem aktualnym w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej, nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych. Szacunki Polskiej Akcji Humanitarnej są wstrząsające, blisko 160 000 polskich dzieci nie otrzymuje żadnej pomocy i jest niedożywionych. Tylko w Warszawie głoduje ponad 23 000 dzieci. Sporo, prawda? Temat więc musi być dla nas ważny.
Czy rozmawiacie więc z dzieckiem o głodzie i niedożywieniu? Jeśli chcielibyście zacząć rozmowę, proponujemy kilka pomysłów, od czego zacząć. Jak zawsze z pomocą śpieszy literatura dziecięca. Szczerze trzeba przyznać, że książek o głodzie jest w Polsce niewiele, ale kilka znaleźć można. Oto nasze propozycję.
Bardzo dobrym pomysłem dla dzieci, które chodzą już do przedszkola lub szkoły, jest założenie ogródka warzywnego. Jest to świetny przykład na edukację poprzez zabawę. Pomysł stary jak świat, ale właśnie takie sprawdzone pomysły są najlepsze. Potrzebny jest kawałek ziemi i nasiona/sadzonki. Sadząc warzywa, dzieci nie tylko uczą się biologii, ale też wartości odżywczych warzyw i korzyści płynących z urozmaiconej diety. Poza tym jest to dobry sposób na niejadka; wszak warzywa zasadzone własnymi rękami zawsze smakują lepiej. A podczas sadzenia, lub po, warto przemycić temat marnowania żywności. Mamy dla Was taką oto ciekawą infografikę.
Dla dorosłych natomiast proponujemy nieco zremiksowany, dobrze nam znany przebój. Oglądać trzeba koniecznie z dźwiękiem. Skoro już jesteśmy przy ogródku warzywnym; możemy zrobić z dzieckiem owocowe wycinanki z papieru – trochę inne, niż za zwyczaj, więc pomysł powinien zainteresować nie tylko przedszkolaki, ale i starsze dzieci. Możemy też odbyć podróż palcem po mapie do różnych zakątków świata, skąd pochodzą dobrze nam znane warzywa lub owoce. Przy okazji dziecko poznaje geografię i dowiaduje się ciekawostek historycznych.
Oczywiście rozmawiając z dzieckiem o głodzie i niedożywieniu, warto podjąć świadome kroki, których rodzina będzie przestrzegała w przyszłości (np. nie kupować zbyt dużo jedzenia, jeśli nie szykujemy imprezy na 100 osób albo nie wyrzucać chleba, a wykorzystywać go, po ususzeniu, jako bułkę tartą lub grzanki do zupy; kupować lokalne produkty u lokalnych producentów). Warto też wspólnie rozważyć podjęcie charytatywnych działań wspomagających uboższe rodziny lub instytucje, które takie działania prowadzą na szerszą skale. Możemy wspomnieć choćby o naszym polskim programie Pajacyk. Kwota, którą przeznaczycie raz w miesiącu na wpłaty, może być naprawdę dowolna, ale jeśli podejmiecie taką decyzję, niech dziecko świadomie uczestniczy w tym procesie. Będzie to piękna lekcja bycia człowiekiem, która zostanie przez dziecko zaakceptowana…
Zespół portalu edukacyjnego www.tuptuptup.org.pl