Jak zachęcić przedszkolaka do nauki języka obcego

Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że na tak wczesnym etapie nie należy zmuszać dzieci do dodatkowych zajęć. Dla trzy-, czterolatków najważniejsze jest, aby język obcy kojarzył się z czymś wesołym i przyjemnym. Jeżeli zostaną zmuszone do zajęć, istnieje duża szansa, że i w przyszłości będą traktować naukę języka jako przykry obowiązek. Rodzice nie powinni się obawiać, że ich dziecko „będzie w tyle” z materiałem, bo jeżeli za rok, dwa czy nawet trzy odnajdzie w sobie chęć do nauki, bardzo szybko nadrobi to, czego nauczyli się już jego koledzy z grupy.

Oczywiście nie oznacza to, że należy dziecko całkowicie pozbawiać kontaktu z językiem. Jak wiadomo, dzieci w wieku przedszkolnym mają niesamowicie chłonne umysły, ale na tym etapie nauczania dziecko głównie osłuchuje się z brzmieniem języka. Oto kilka prostych rad, które dałabym rodzicom przedszkolnych buntowników:

  • Puszczajcie swoim pociechom obcojęzyczne kreskówki. Dzieciakom nie przeszkadza, że nie rozumieją wszystkiego, zwykle są w stanie wywnioskować sens z kontekstu. Maluchy zapamiętują często używane przez ulubione postacie zwroty i chętnie je powtarzają. Do moich ulubionych animacji należy „Peppa Pig” i „Maisy”, gdzie piękny angielski akcent lektorów łączy się z przyjemną dla oka estetyką rysunków.
  • Oczywiście należy pamiętać o tym, by dziecko nie spędzało przed telewizorem więcej niż kilkanaście minut dziennie.
  • Podobnie jak kreskówki, świetnie sprawdzają się piosenki. Nie macie już siły słuchać dziecięcych chórków śpiewających o wesołych marchewkach? Włączcie swoją ulubioną muzykę, śpiewajcie na głos razem z dzieckiem, wkrótce na pewno podchwyci refren ulubionej piosenki w obcym języku! Dodatkowym plusem takiej „nauki” języka jest to, że kiedy wieziecie dziecko do przedszkola, albo jedziecie odwiedzić przyjaciół, wystarczy włączyć płytę… i magia dzieje się sama!
  • Jeżeli Wasze dziecko nie chce jednak słuchać niczego, co proponujecie (znam takie przypadki), rodzice, którzy chociaż trochę znają język obcy, mogą bawić się w proste gry, np. dziecko pyta, jak jest po angielsku samochód, rodzic odpowiada i prosi, żeby dziecko powtórzyło razem z nim. Maluchy zwykle chętnie powtarzają, ponieważ obco brzmiące słowa bardzo je bawią. Muszę przyznać, że nie jestem fanką stałego mówienia do dziecka w języku obcym, ponieważ wydaje mi się, że cierpi wtedy jego znajomość języka ojczystego. Proponowałabym wyznaczyć na to po prostu najwygodniejszy dla nas czas w ciągu dnia, np. pół godziny przed spaniem.
  • Wspaniałym pomysłem na naukę języka i spędzenie wspólnie czasu jest także czytanie obcojęzycznych książeczek dla dzieci. Jako nauczycielka języka angielskiego polecam kupowanie oryginalnych angielskich książeczek dla maluchów, są pełne naturalnego słownictwa, zwykle także pięknie ilustrowane. Oczywiście na polskim rynku pojawia się także wiele wartościowych książeczek w języku angielskim. Czytajcie dzieciom słowa/zdania i proście, żeby „przetłumaczyły” na postawie tego, co widzą na obrazku.
  • Dla dzieci, które potrafią już posługiwać się komputerem istnieją fantastyczne strony internetowe  z grami (moja ulubiona to learnenglishkids.britishcouncil.org/‎). Gry nie muszą być ściśle edukacyjne, wystarczy, że będą tam napisy i komentarze w obcym języku, a dzieci szybko nauczą się używanych tam słówek i zwrotów, ponieważ będzie im to niezbędne do przejścia gry. 

Krótka lista rzeczy, których lepiej nie robić:

  • Nie zmuszajcie dzieci do mówienia w obcym języku! Jeżeli będą gotowe, same chętnie zaczną powtarzać i mówić. Część dzieci przechodzi tzw. „silent period”, czyli czas, w którym tylko przyswajają język, ale go nie produkują. Zmuszanie do mówienia może wywołać jedynie niechęć. Można oczywiście zachęcać, ale trzeba pamiętać, że szczególnie nieśmiałym dzieciom może to zająć troszkę więcej czasu.
  • Nie poprawiajcie, a dawajcie dobry przykład lub zachęcajcie dzieci do samodzielnego poprawiania. Trzeba pamiętać, że język służy przede wszystkim do komunikacji, więc drobne błędy są nieistotne, jeśli ktoś jest zrozumiany. Pełnej poprawności dziecko nauczy się z czasem, trudniej przezwyciężyć strach przed mówieniem i… popełnianiem błędów, które są bardzo ważnym i potrzebnym elementem nauki.
  • Nie porównujcie do rówieśników. Przed Waszymi dziećmi kilkanaście lat stałego porównywania z koleżankami i kolegami: klasówki, testy, egzaminy… Pozwólcie, aby ten przedszkolny czas był czasem zabawy i przyjemnego, naturalnego przyswajania wiedzy – także tej językowej.

I rada na zakończenie: jeżeli Wasze dziecko uczęszcza na dodatkowe zajęcia z języka, sprawdźcie osobiście kompetencje nauczyciela. Pamiętajmy, że podstawą dobrej lekcji języka obcego dla najmłodszych powinna być poprawność językowa nauczyciela i dobra zabawa!
 
Zuzanna Siwek – lektorka języka angielskiego, studentka kierunku Edukacja Medialna na UW