Odczarowujemy mity o przedszkolu: Małe dziecko potrzebuje opieki mamy

W najwcześniejszym okresie życia (do mniej więcej końca 1. roku życia) dziecko odczuwa potrzebę posiadania stałego opiekuna, kogoś, kto na tyle często przebywa z dzieckiem, iż zna jego potrzeby, tworzy bezpieczne, bo czytelne i przewidywalne środowisko.

W tej pierwszej relacji społecznej dziecko musi nabyć przekonania, iż dorośli są przewidywalni, że przywoływani płaczem przychodzą i przynoszą ukojenie, że ich obecność wiąże się ze spokojem i pewnością. Taka relacja określana jest mianem bezpiecznego przywiązania. Jest to kapitał dziecka na długie lata. Już w pierwszych 2-3 latach życia powoduje, że dziecko ma odwagę poznawać bliższe i dalsze otoczenie, nie obawia się oddalać od opiekuna w swych badawczych ekspedycjach do sąsiedniego pokoju, pod stół czy w drugi koniec ogrodu.

Paradoksalnie – im bardziej bezpieczne jest to przywiązanie, tym większa odwaga poznawania nowego, nieznanego i większa chęć oddalania się od tej bezpiecznej „bazy wypadowej”. Dziecko takie jest ciekawe świata, eksperymentuje, podejmuje różne zadania i wytrwale dąży do ich realizacji, ma silną motywację poznawczą.

Pójście do przedszkola daje jeszcze szersze spektrum do poznawania nieznanego. Pozostanie w domu, przy mamie, to pewne ograniczanie pola aktywności dziecka, trochę „marnowanie” tego ważnego osiągnięcia, jakim jest bezpieczne przywiązanie i jego potencjalnych, dobrych dla rozwoju dziecka, efektów.

prof. dr hab. Anna Izabela Brzezińska – psycholog

playdoh_ego