Oczywiście nie robią tego złośliwie, choć mogłoby się tak wydawać, kiedy zabłysną niecenzuralnym słowem podczas spotkania towarzyskiego, albo skwitują uwagę do niestosownego zachowania stwierdzeniem „bo tatuś tak robi”. Niemniej to są tylko anegdotki, które wszyscy mogą skwitować śmiechem.
Dzieci patrzą na rodziców i dzięki nim uczą się, jak postępować w różnych sytuacjach. W ten sposób dowiadują się, jak rozwiązywać konflikty, jak radzić sobie z różnymi problemami. Kiedy zaś przychodzi co do czego, korzystają z wzorców przekazanych przez rodziców. Im dziecko mniejsze, tym bardziej ta metoda jest skuteczna.
Zwłaszcza ojcom trudno jest przyjąć do wiadomości, że w odniesieniu do dzieci przedszkolnych i młodszych tłumaczenie ma dość niewielkie przełożenie na późniejsze zachowanie, choć oczywiście odpowiedzi na 1000 pytań „a dlaczego…?” są dla przedszkolaka ważne. Dzieciom należy tłumaczyć i pokazywać różne rzeczy, jednak zdecydowanie największy wpływ ma zachowanie rodzica.
Szczególnie ważne są dla dzieci relacje między obojgiem rodziców. Jeśli rodzice potrafią zachowywać spokój i spory rozwiązują poprzez rozmowę – pewnie dziecko też tego spróbuje. Jeśli natomiast konflikty kończą się krzykiem, to choćby potem dziecko przepraszać i tłumaczyć, do niego znacznie mocniej dotrze to, co zobaczyło.
Naśladownictwo dotyczy nie tylko metod rozwiązywania konfliktów, ale także podejmowania odpowiedzialności, mówienia prawdy, przerywania czyjejś wypowiedzi, umiejętności słuchania, głośności mówienia itp. Wiele tego typu zachowań jest „kopiowanych” prosto od rodzica. Mimo że oczywiście istnieje możliwość „trenowania” zachowań, to dziecko, na co dzień przebywające z rodzicami i obserwujące ich, z dużym prawdopodobieństwem będzie powielać znane zachowania, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Jarek Żyliński – psycholog wychowawczy (Uniwersytet Warszawski), założyciel Małej Doliny, w której rodzice i dzieci wspólnie zdobywają wiedzę (teoretyczną i praktyczną) związaną z rozwojem; prowadzi warsztaty dla rodziców; pisze artykuły i posty na psychoblogu.