A że brzdąc sił ma więcej, świat staje się coraz bardziej dostępny. Raczkuje z prędkością światła, często stawia już całkiem samodzielne kroki na własnych nóżkach, a buzia wypełnia się kolejnymi ząbkami. Wspaniale prezentuje się w foteliku do karmienia, babcie natomiast rozpływają się z zachwytu nad tym, jak to ono już pięknie samodzielnie je. Łyżeczka w rączkach malca z wielkim rozmachem ląduje w miseczce, aby zaraz zaatakować brzuszek, skrywany pod śliczną kolorową bluzeczką… ufff, śliniaczki to prawdziwe błogosławieństwo. Kolejna stacja – buzia, prawie bezbłędnie zlokalizowana. Jeszcze tylko jedno „pstryk” aparatem w telefonie, w celu uwiecznienia kolejnego osiągnięcia maluszka i można rozsyłać wiadomość pt. „Jem zupełnie sam”.
I właśnie ta potrzeba samodzielnego eksplorowania będzie towarzyszyła dziecku przez kolejne etapy rozwoju. W praktyce oznacza to następujące sytuacje:
• Po raz piętnasty podajesz dziecku wyrzuconą z łóżeczka zabawkę i nic nie wskazuje na to, aby malec przestał to robić;
• Gonisz czworakującego brzdąca przez całą długość pokoju, a pokarm z miski waszego kota stał się celem numer jeden.
• Każdy nowy dzień prowadzi do zadziwiających odkryć z cyklu: „Co jeszcze powinnam przenieść na półkę wyżej?”.
• Nie raz przekonałaś się, jak ostre są dziecięce ząbki. Boleśnie.
• Twoje dziecko śmieje się głośno i uwielbia być rozśmieszane. Powtarza tę czynność, która wywołała śmiech.
• Malec wyraźnie okazuje swoje emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. Głośno protestuje, gdy coś jest nie po jego myśli.
Tak, tak, zbyt dużo ciekawych rzeczy jest wokół, aby tracić czas na sen czy spokojną obserwację – stajesz się więc towarzyszem dziecka w dokonywaniu kolejnych odkryć. Są to chwile nie tylko zabawne i nieprzewidywalne, ale przede wszystkim piękne i wzruszające. Pamiętaj, że maluch, choć pochłonięty swoimi dokonaniami, bacznie obserwuje ciebie i twoje reakcje. Nie szczędź mu więc tego typu doświadczeń – wyrażaj mimicznie swoje emocje, reaguj na emocje maluszka, komunikuj się z nim na wszystkie sposoby – słowami, dźwiękami, dotykiem. Twoje dziecko ma już do dyspozycji nieco więcej emocji niż kilka miesięcy wcześniej. Przygotuj się więc na różne reakcje – od zawstydzenia, po ogromną histerię.
Pierwsze kroki czynią świat jeszcze bardziej dostępnym, ale również i niebezpiecznym, jest to więc właściwy czas na wprowadzenie w dziecięcą rzeczywistość słowa NIE – jak np. wspomniane kocie przysmaki czy elektryczne gniazdko w ścianie. A ponieważ mały odkrywca najmocniej poznaje świat dzięki informacjom płynącym z buzi, wskazana jest szczególna czujność przy podawaniu dziecku małych przedmiotów.
Ach jaki ten świat jest ciekawy. Ogromny, kolorowy, pełen zapachów i dźwięków. Wszystko to prawda, duża ilość bodźców docierających do małej główki powoduje jednak spore zamieszanie. W tym okresie rozwoju często zdarzają się nocne wybudzenia maluszka. Trudno wam określić ich przyczynę, jeszcze trudniej jest jednak uspokoić krzyczącego brzdąca i ponownie go uśpić. W wielu przypadkach takie sytuacje związane są właśnie z nadmiarem wrażeń w życiu dziecka, warto więc zadbać o stały rytm dnia oraz ograniczenie maluchowi stresujących wydarzeń. Mile widziane są natomiast wieczorne rytuały w postaci spokojnej kąpieli, masażu, przytulanek i bajeczki.
Słowa „mama” i „tata” nabierają już prawdziwego znaczenia w ustach rocznego malca, który używa ich w odniesieniu do swoich rodziców. Nawet babcie i dziadkowie zaczynają być obecni w świecie dziecięcej mowy. Maluszek z wielką przyjemnością naśladuje zarówno gesty, jak i konkretne działanie – jak np. mieszanie łyżką, wkładanie klocków do pudełka lub nakładanie piramidy.
Powoli nadchodzi czas, droga mamo, by przyzwyczaić się do myśli, że z mamy niemowlęcia stajesz się mamą małego dziecka. Okres niemowlęcy dobiega końca, rozpoczyna się za to pełen kolejnych zadań okres wczesnego dzieciństwa. Ale nie martw się, będzie również emocjonujący jak poprzednie miesiące.
Daria Jaworska – psycholog dziecięcy, terapeuta, członek Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, autorka bloga o psychologii małego dziecka www.mala-wielka-sila.blogspot.com