„Na pomoc! Dziecko się nudzi” – recenzja

Książka, czy raczej książeczka (format mniejszy od zeszytowego, zaledwie 140 stron) pt. „Na pomoc! Dziecko się nudzi” nie tylko odpowiada na te pytania, ale także daje gotowe rozwiązania, które można od zaraz zastosować w życiu rodzinnym. Są tak różnorodne, że każdy znajdzie coś „ekstra” dla swojej pociechy. I będzie się sam przy tym doskonale bawić, jeśli tylko „przestanie chociaż na chwilę traktować siebie śmiertelnie poważnie”.


Autorzy – Natalia i Krzysztof Minge – nie czarują: „czas to luksus, na który mało kto może sobie pozwolić”. To fakt. Ale faktem jest również, że czas to najlepszy podarunek dla dziecka. Potrzeba kreatywności, żeby pośród niekończących się obowiązków, znaleźć wspólny (!!!) czas. „Przy odrobinie kreatywności każdą czynność można zamienić w zabawę” – przekonują nas autorzy. Gotowanie, sprzątanie, a nawet picie herbaty (wspaniałe ćwiczenie na koncentrację czy wstęp do tworzenia własnych farb) to okazja do bycia razem, a nie obok siebie. Dalej, powrót do domu po przedszkolu i pracy, czynność często wykonywana razem, jest znakomitą okazją do ćwiczenia pamięci, spostrzegawczości, matematyki. Gdy złamie się schemat i raz na jakiś czas przesiądzie się z samochodu do tramwaju lub wybierze drogę pieszą, otwiera się ocean możliwości na wspólne zabawy. Receptą dla zapracowanych rodziców jest zabawa „przy okazji”, rozwijająca umiejętności dziecka bez specjalnych materiałów, a co najważniejsze, dająca poczucie satysfakcji obu stronom i rodząca piękne wspomnienia.

Dla wielu rodziców oczywiste jest, że dla dziecka najważniejszą formą nauki powinna być zabawa. Natalia i Krzysztof Minge posuwają się o krok dalej: przekonują, iż nauka powinna być uzupełnieniem zabawy. To prawda, że w czasie zabawy dziecko najszybciej się uczy. Dzieje się tak dlatego, że bawi się z własnej woli, angażuje się całym sobą i silnie koncentruje. Chcielibyśmy, by nasze pociechy tak właśnie podchodziły do zadań domowych… Możemy im to ułatwić, rozwijając w zabawie zdolności potrzebne do efektywnej nauki, czyli, m.in. koncentrację, spostrzegawczość, pamięć, zdolności językowe i matematyczne, wyobraźnię przestrzenną.

W książce znajdziemy szereg ciekawych aktywności ćwiczących te kompetencje, które łatwo przerodzić się mogą w trening jednej lub kilku zdolności. Możemy także wybierać zadania dostosowane do pory roku, gdyż autorzy zastosowali podwójne grupowanie ćwiczeń: ze względu na porę roku i ćwiczone zdolności. To sprawia, że poruszanie się po książce jest bardzo łatwe. Pamiętajmy, że książka jest cienka – nawet rodzic, który nie ma czasu na lektury, zdąży ją przeczytać.

Integralną częścią książki jest płyta z programem Akademia Umysłu® Junior. Elektronika tak bardzo wkroczyła w codzienne życie, że umiejętność posługiwania się komputerem jest nieodzowna. To rodzic powinien oswoić dziecko z komputerem, dzięki czemu będzie miał wpływ na tworzenie się odpowiedniej postawy względem wszelkich urządzeń elektronicznych, opartej na mądrym wykorzystywaniu tych wynalazków do pracy i rozrywki. Wspólne granie będzie do tego doskonałą okazją. Nie tylko zapewni wiele wrażeń i będzie miłym wspólnym (!!!) spędzeniem czasu, ale także będzie okazją do modelowania reakcji dziecka na takie trudne sytuacje, jak przegrywanie czy kończenie gry (przeciwdziałanie uzależnieniu od komputera).

Niewątpliwą zaletą Akademii Umysłu® Junior jest to, że gry wzorowane są na dziecięcych zabawach. Mamy więc ludziki z darów lasu, jako ćwiczenie pamięci i ortografii, zabawę wzorowaną na klockach w grze magazyny, dzięki której dziecko ćwiczy wyobraźnię przestrzenną i wnioskowanie na podstawie niepełnych danych, puzzle w formie pociętych fotografii.  Wystarczy odrobina kreatywności i po wyłączeniu komputera zabawa może zostać przedłużona, w formie wykonywania własnych ludzików, układaniu magazynów z klocków Lego czy przygotowaniu własnych puzzli z pocztówek. Ponadto gry są znakomicie opracowane pod względem psychologicznym – przed każdą mamy podane cele, wymieniane są także trenowane umiejętności. Twórcy nie zapomnieli także o dziecięcej potrzebie ruchu – co kilkanaście minut gra jest przerywana i dziecko zachęcane jest do ćwiczeń z ludzikiem. Oprócz gier na płycie znajdują się grafiki edukacyjne z zadaniami, a także kolorowanki. Wszystko zgromadzone na odnoszących się do pór roku czterech planszach, co sprawia, że nawigacja po płycie nie sprawia problemu dziecku. Warto też wspomnieć, że gry mają zróżnicowany poziom trudności i niejedna będzie wyzwaniem także dla dorosłego!

Program oferuje dodatkowo płatne rozszerzenie w języku angielskim, a także inne gry, które można zakupić poprzez stronę internetową. Na pewno nie trzeba się obawiać, że Akademii Umysłu® Junior się znudzi.

Na koniec kilka zdań o układzie książki, dla tych, którzy nie chcą kupować kota w worku. 25 pierwszych stron to krótka i treściwa część teoretyczna, w której znajdą się odpowiedzi na pytania, dlaczego dzieci powinny mieć kontakt z komputerem, co jest kluczem do efektywnej nauki oraz dlaczego zabawa jest taka ważna, a także wiele innych. Kolejne części – Wiosna, Lato, Jesień, Zima – zawierają mały komentarz autorów oraz propozycje zabaw. Najpierw proponowane są zabawy z programu komputerowego Akademia Umysłu® Junior: mamy podane cele do wszystkich gier z danej planszy, propozycje wykorzystania grafik edukacyjnych, propozycje zabaw z dzieckiem ćwiczących daną zdolność. Gry są pogrupowane według ćwiczonych zdolności, znajdziemy także odwołania do innych zabaw, które również rozwijają daną zdolność, ale opisane są w innym miejscu rozdziału. Dzięki temu, chcąc ćwiczyć jedną wybraną umiejętność u dziecka, można z książeczki korzystać jak z podręcznika. Na końcu każdej z części znajdziemy zabawy nawiązujące do ćwiczeń w programie i inne zabawy na daną porę roku, do przeprowadzenia w „realu”. Bardzo kreatywne, twórcze, rozwijające i… proste zarazem!

„Na pomoc! Dziecko się nudzi” to pozycja dla każdej rodziny, także dla tych, w których dzieci się nie nudzą; notabene, nie znalazłam w książce żadnej wzmianki o nudzie, za to na różne sposoby odmienianą dziecięcą potrzebę zabawy i wspólne spędzanie czasu rodziców z dziećmi. Tytułowe dzieci nudzące się powinny najpierw odkryć radość z zabawy z drugim człowiekiem w świecie realnym, a w dalszej kolejności w wirtualnym.

Gorąco polecam i życzę niezapomnianych wspólnych (!!!) chwil!

Martyna Wieszczeczyńska

Na pomoc! Dziecko się nudzi
Natalia i Krzysztof Minge
wyd. FormSoft, 2015