Nie spodziewałam się, że trzylatkę zainteresuje książka, w środku której nie ma postaci z ulubionych kreskówek, księżniczek, albo różowego przepychu w stylu Barbie, ale moja córeczka chętnie zajrzała do świata muzyki i ochoczo oddała się rysowaniu, wyklejaniu, łączeniu w pary, odgadywaniu… Klucz wiolinowy, pięciolinia, wiolonczela, saksofon – nie tylko poznała te słowa, ale i ich znaczenie. Dzielnie rysowała nutki i Pana Jana – a pod koniec zabawy stwierdziła, że jak będzie duża, kupi sobie gitarę.
Chętnie wrócimy do „Konserwatorium maluch”, by móc uzupełnić zadania, które jeszcze okazały się za trudne. Tymczasem czekamy na kolejne tomy ćwiczeń i wesołą zabawę z Panem Janem.
Karolina Zakrzewska
Konserwatorium malucha Tom I
Philippe Kaczmarek
tłumacz. Agnieszka Abemonti – Świrniak
wyd. Le Tout Petit Conservatoire – KP Creations, 2011
wiek: 4+