Według autorów – Natali i Krzysztofa Minge, rodzicielstwo bliskości to relacja, w której dziecko od momentu przyjścia na świat staje się jego częścią, częścią życia swoich rodziców, a nie całym ich życiem. Muszę się zgodzić a autorami, czasami bowiem mam wrażenie, że rodzice zapominają o sobie, o własnych potrzebach, marzeniach i całkowicie podporządkowują się dziecku, a takie podejście jest szkodliwe dla obu stron.
„Rodzicielstwo bliskości” to książka pomagająca zrozumieć młodym rodzicom, że rodzicielstwo samo w sobie nie jest usłane różami, ale jeśli tylko rozsądnie do niego podejdziemy, to przez wszystkie trudności uda się przejść. Autorzy książki szczególnie zwracają uwagę na fakt, że rodzicielstwo bliskości wcale nie oznacza czegoś, co skaże rodziców na wieczną służbę dzieciom, które z powodu nadopiekuńczości rodziców nigdy się od nich nie uwolni. Rodzicielstwo bliskości bowiem to nie tylko karmienie piersią, noszenie w chuście czy wspólne spanie, ale także sposób wychowania, który opiera się na wzajemnym szacunku i dostrzeganiu swoich potrzeb.
Książka jest w dużej części poświęcona tematyce opieki nad niemowlęciem. Autorzy jednak nie zapominają o matce jako kobiecie i starają się podpowiedzieć, jak ma traktować siebie, by móc cieszyć się rodzicielstwem, aby było ono pełne i szczęśliwe. W końcu takie rodzicielstwo jest możliwe, prawda? Ta publikacja na pewno pomoże rodzicom odnaleźć wewnętrzny spokój i siłę, by dążyć do doskonałego rodzicielstwa.
Książka podzielona jest na piętnaście rozdziałów i dość obszernie poruszane są w niej tematy związane z opieką nad niemowlakiem. Warto więc przeczytać, co o tym wszystkim myślą inni. Musimy jednak pamiętać, że to, co nam pomoże, nie musi być dobre dla kogoś innego, trzeba więc dokładnie wsłuchać się w siebie i swoje potrzeby. W pierwszym rozdziale przeczytamy trochę o historii rodzicielstwa. Ponadto autorzy skupiają się na wpływie karmienia piersią na matkę i dziecko; uświadamiają, że dzięki karmieniu piersią dziecko ma możliwość większej interakcji z mamą i jest to czas poświęcony nie tylko na zdobywanie pokarmu, lecz także na komunikowanie się z nią – dziecko widzi twarz matki, jej uśmiech, czułe spojrzenie. Kolejny rozdział to zagadnienie niezwykle ciekawe, które mnie osobiście bardzo interesowało – autorzy tłumaczą, jak mózg kobiety zmienia się w mózg matki. Ciekawostką jest, że wcale kobieta nie musi być w ciąży i urodzić dziecka, żeby takie zmiany zaszły w jej mózgu. Wystarczy systematyczny kontakt z małym dzieckiem. Przeczytamy ponadto o ciąży i porodzie, i jak się do tego przygotować. W książce znajdziemy także wiele cennych rad, dotyczących np.: listy zakupów dla niemowlaka, tego kiedy przygnębienie może przerodzić się w depresję, jak nie stracić radości bycia sobą, jak korzystać z pomocy innych (o tym nie powinniśmy zapominać!). Autorzy obalą kilka mitów na temat spania rodziców z dzieckiem i wyjaśnią w prosty i przystępny sposób, jak właściwie reagować na płacz dziecka, a także podpowiadają jakie są sposoby na uspokojenie dziecka. Cenne rady zebrane w książce pomogą rodzicom spojrzeć na sprawy związane z rodzicielstwem z różnych punktów widzenia.
Jak zwykle, kolejna książka w serii Samo Sedno w sposób łatwy i przystępny przedstawia problem. Można trochę się pośmiać, poddać refleksji i przeczytać, jak to wygląda w innych zakątkach świata. Musimy pamiętać, żeby w całym tym rozgardiaszu i zamieszaniu związanym z pojawieniem się nowego członka rodziny nie zapominać o własnych potrzebach, o rozmowie, i śmiało korzystać z pomocy innych, bliskich osób. Polecam!
Aurelia Wojtkowiak
Autor: Natalia Minge, Krzysztof Minge
Tytuł: Rodzicielstwo bliskości. Jak zbudować więź z dzieckiem
Wyd. Edgard/Samo Sedno, 2013
Liczba stron: 192