Eline Snel proponuje „proste ćwiczenia, które pomogą rozwiać niepokój, poprawić koncentrację i poradzić sobie z trudnymi emocjami”. Nie chodzi o to, żeby walczyć z uczuciami, ale nauczyć się je rozpoznawać i pozostawiać takimi, jakie są. Komunikaty kierowane do dziecka, a także te, które otrzymujemy od otoczenia jako dorośli, często zawierają ukryty cel, by zwalczyć przeżywaną przykrą emocję. Nie pozwalamy sobie na pełne doświadczenie smutku, strachu czy gniewu. Nierzadko zabraniamy tego dzieciom. Takie działanie zawsze pozostawia ślad w organizmie, czasem mniejszy, innym razem większy, jak wtedy, gdy doświadczamy zaburzeń snu. Autorka bardzo obrazowo przedstawia znaczenie emocji, również tych niemiłych. „Nie jestem burzą, ale zauważam, że pada. Nie jestem tchórzem, ale czasem się boję”. Zrozumienie, że uczucia, to tylko uczucia, że nie „jesteśmy” nimi, ale je „posiadamy”, jest bardzo skutecznym – i jakże prostym – zabiegiem służącym budowaniu szacunku i miłości w bliskich relacjach. Jednak sama akceptacja uczuć nie wystarczy, by stać się spokojnym. Żyjemy w świecie, który pędzi, wywołując w nas i naszych dzieciach, wysoki poziom stresu. Jak go kontrolować? Tej umiejętności możemy nauczyć się od żabki. Tytułowa żabka uczy dzieci koncentrować się na oddechu, przenosząc uwagę z głowy (w której kotłują się myśli) do brzucha. „W brzuchu nie ma żadnych myśli. Tam jest oddech”. Jest to przydatne zarówno w sytuacji stresu, jak i wtedy, gdy przeżywamy przykre uczucia. Do publikacji dołączona jest płyta CD z ćwiczeniami dla dzieci i rodziców, która sprawia, że prezentowane w książce treści są gotowe do zastosowania w praktyce. Znakomicie wykonane przez Agnieszkę Marszałek, uczą słuchaczy uważności. Wśród 11 nagrań znajdziemy ćwiczenia relaksacyjne i wyciszające dla młodszych (do 9 lat) i starszych (do 12 lat) dzieci. Pomogą one w chwilach zdenerwowania, nadmiernego stresu czy przy kłopotach ze snem. Ćwiczenia są wpisane w strukturę książki, warto więc ją przeczytać zanim zacznie się korzystać z płyty wraz z dzieckiem. Sama lektura, choć krótka (130 stron z dużymi marginesami) może już działać na rodzica uspokajająco. Poza obrazowym językiem, o którym już wspomniałam, autorka w wielu miejscach przytacza relacje i wspomnienia rodziców, które są najlepszą reklamą tego, że ćwiczenia działają. Może tylko brakuje mi transkrypcji nagrań z płyty, na wypadek, gdyby odtwarzacz audio odmówił posłuszeństwa. Gorąco polecam. Z pomocą tej książki wiele można osiągnąć. Pomoże ona otworzyć się na doświadczenie tego, co się dzieje tu i teraz, a nie w przyszłości czy przeszłości, która często zajmuje myśli. Pomoże również w przeżywaniu trudnych emocji i stresu, wpisanych w codzienne życie. I co więcej: pozwoli nauczyć tych cennych umiejętności nasze dzieci i nas samych. Psycholog dziecięcy, żona i mama