Dzieci są najlepszą skarbnicą pomysłów! – rozmowa z Aleksandrą Światowską, terapeutką SI, pedagogiem, właścicielką marki IntegraToys

Agata Hołubowska: Jest Pani pedagogiem i terapeutą integracji sensorycznej. Czy mogłaby Pani w skrócie opowiedzieć, czym jest integracja sensoryczna?
 
Aleksandra Światowska: W dużym skrócie i uproszczeniu integracja sensoryczna dokonuje się wtedy, kiedy bodźce płynące do nas ze świata zewnętrznego są w sposób prawidłowy integrowane  przez układ nerwowy. Wynikiem tego jest nasza adekwatna reakcja.
 
AH: Jakie objawy i występujące w jakim wieku mogą zaniepokoić rodziców?
 
AŚ: Lista objawów jest naprawdę bardzo obszerna i dotyczy każdego ze zmysłów: dotyku, słuchu, wzroku, węchu, smaku, układu przedsionkowego. W przypadku każdego ze zmysłów możemy mówić o zaburzeniach modulacji sensorycznej o charakterze nadreaktywności, podreaktywności i poszukiwania sensorycznego. Przykładowymi objawami u dziecka może być: nadwrażliwość słuchowa, unikanie tłocznych miejsc, wycofywanie się z grupy, trudności w obrębie motoryki dużej i małej, unikanie zabaw na placu zabaw lub bardzo silne dążenie do intensywnych, często w oczach rodziców niebezpiecznych zabaw, unikanie dotyku, zabaw plastycznych lub domaganie się silnego dotyku, na przykład poprzez dążenie do kontaktu ciało w ciało z innymi dziećmi, ocieranie się o ścianę itp. Dzieci z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego często mają trudności z nauczeniem się nowych czynności ruchowych, dłużej uczą się wchodzenia i schodzenia ze schodów, jeżdżenia ma rowerze, mają trudności z nauką czynności samoobsługowych, koordynacją ruchową itd.
 
AH:  Jakie są przyczyny pojawiania się zaburzeń? Czy można coś zrobić na etapie życia płodowego?
 
AŚ: Przyczyn doszukiwać należy się już w życiu prenatalnym dziecka. Podczas pierwszego wywiadu terapeuta pyta o przebieg ciąży, np. czy była ona aktywna, czy mama z przyczyn zdrowotnych musiała dużo leżeć, a tym samym dziecko nie miało stymulacji przedsionkowej. Zapyta także o przebieg porodu.
 
AH: Co rodzice mogą zrobić, gdy podejrzewają u swojego dziecka zaburzenia SI?
 
AŚ: Zgłosić się do  wykwalifikowanego terapeuty integracji sensorycznej, który ukończył II stopień kursu. 
 
AH: Czy ma tu wpływ dieta, lekarstwa (szczepionki) etc.?
 
AŚ: Wiadomo jest, że to, co dziecko je, przekłada się na jego zachowanie. Dzieci, które spożywają dużo cukrów lub konserwantów, często sprawiają wrażenie nadpobudliwych ruchowo, mają trudności z koncentracją. Podobnie jest z przyjmowaniem przez dziecko  niektórych lekarstw, które mogą powodować senność, zaburzenia koncentracji uwagi. Dlatego podczas spotkania z rodzicami pytam o sposób  żywienia dziecka lub przyjmowane leki. Czasem wystarczy zmienić to pierwsze i widoczna jest zmiana w zachowaniu.

Co do szczepień, niektórzy rodzice, z którymi rozmawiałam, mówili o innych objawach obserwowanych po przyjęciu szczepionki – bardziej całościowych, a nie tylko związanych z integracją sensoryczną.
 
AH: Od jakiego wieku można postawić diagnozę i rozpocząć terapię?
 
AŚ: Południowo-Kalifornijskie Testy Integracji sensorycznej wykonuje się od 4. roku życia. Wcześniej natomiast diagnozy można dokonać na podstawie prób klinicznej obserwacji, wywiadu przeprowadzonego z rodzicami, obserwacji swobodnej aktywności dziecka oraz obserwacji podczas zabawy kierowanej.               
                                   
AH: Na czym polegają badania SI?
 
Badanie Si to co najmniej dwie godziny spotkań z dzieckiem i jego rodzicami, podczas których obserwujemy swobodną aktywność dziecka, aktywność podczas zabawy kierowanej,  wykonujemy próby klinicznej obserwacji, i, jeżeli dziecko osiągnęło wiek 4 lat, wykonujemy testy. Podczas badania sprawdzamy między innymi integrację takich odruchów jak toniczny odruch błędnikowy, symetryczno toniczny odruch szyjny, asymetryczno-toniczny odruch szyjny. Po przeprowadzonym badaniu opracowujemy dla dziecka tzw. „dietę sensoryczną”.
 
AH: Jak długo jest Pani terapeutą?
 
AŚ: 5 lat
 
AH: Czy podczas lat pracy zauważyła Pani jakieś zmiany wśród pacjentów? (Jest ich więcej/mniej? Są młodsi/starsi? Może rodzice są mniej/bardziej uświadomieni? Nasilają/zmniejszają się objawy?)
 
AŚ: Na pewno to, co bardzo cieszy to to, że  trafiają do mnie nawet dzieci 12-miesięczne, których rodzice są zaniepokojeni jakimiś objawami. Coraz więcej rodziców ma świadomość, że im wcześniej zaczynamy terapię, tym większa szansa na jej powodzenie!

Niestety, objawy się nasilają, ale to chyba zmiany cywilizacyjne bardzo temu pomogły. Niestety, są też tacy rodzice, którzy zapominają, że ruch jest bramą do uczenia się. Dzieci siedzą przed telewizorem, komputerem, a jedyna forma aktywności ruchowej to spacer po galerii handlowej. Są tacy, którzy mówią, że dziecko się rusza, bo zakupili grę komputerową typu kinekt. Zwiększa się także grupa dzieci z opóźnieniami mowy. Jedną z przyczyn zaburzeń integracji sensorycznej jest deprywacja potrzeb w tym obszarze, dlatego ważne jest, aby dostarczać niemowlakowi ważnych dla niego bodźców, np. dotykowych czy ruchowych.  Co oznacza, że nie wystarczy położyć dziecko do łóżeczka i puszczać karuzelę… Ważny jest czas na podłodze, tzw. floortime.
 
AH: Jak często spotyka się Pani w swojej pracy z dziećmi autystycznymi?
 
AŚ: Myślę, że połowa moich podopiecznych to dzieci, u których zdiagnozowano lub są w trakcie diagnozy zaburzeń ze spectrum autyzmu.
 
AH: Czy praca z dziećmi z autyzmem różni się od pracy z dziećmi, u których zdiagnozowano lżejsze zaburzenia SI?
 
AŚ: To zależy od tego, jakie objawy prezentuje dziecko. Czasami trzeba najpierw zrozumieć świat, w którym żyje dziecko, trochę  w niego „wejść”.
 
AH: Czy zaburzenia SI lub autyzm są uleczalne? Czy należy liczyć się z tym, że problemy będą towarzyszyły pacjentom także w dorosłym życiu?
 
AŚ: W przypadku zaburzeń integracji sensorycznej regularna terapia, stosowanie się do zaleceń terapeuty, czyli realizacja tzw. „diety sensorycznej”, może całkowicie zniwelować skutki zaburzeń albo może pomóc radzić sobie z pewnymi trudnościami. W przypadku autyzmu wczesna terapia może doprowadzić do tego, że osoby „z zewnątrz” nie będą dostrzegały objawów. Znam kilkoro takich dzieci, o których na pierwszy rzut oka nikt nie powiedziałby, że mogły mieć 3 lata temu zdiagnozowany autyzm. Ale diagnoza została postawiona w wieku 2,5 roku. O d tego momentu rodzice włożyli ogromną pracę w pomoc tym dzieciom.
 
AH: Prowadzi Pani poradnię oraz firmę produkującą zabawki wspomagające prawidłowy rozwój dzieci. Kiedy powstała marka Integra Toys i z jakiej potrzeby się narodziła?
 
AŚ: Oficjalnie marka Integra Toys pojawiła się całkiem niedawno tzn. w czerwcu 2013r., chociaż sam pomysł produkcji własnych zabawek rozwijał się od momentu powstania mojego Centrum  Terapeutycznego, tj., od 2009.  Zaczęło się od drewnianych klocków konstrukcyjnych, które powstały w głowie mojego męża. On zaczął swój pomysł realizować, więc pomyśleliśmy, dlaczego by nie rozszerzyć tego o inne zabawki, na które pomysły miałam ja, a które zrodziły się podczas pracy z dziećmi. Wiedziałam, czego mi brakuje do pracy, co jest ważne z punktu rozwoju dziecka… i tak pojawiły się pierwsze projekty.
 
AH: Co może Pani zarzucić zabawkom, które są dostępne w sklepach?
 
AŚ: Jak w każdym sklepie są zabawki dobre i złe. Nie wybrałabym dla swojego dziecka zabawki, której główna funkcja to wciskanie guzika, nie jestem zwolenniczą zabawek, które mają za zadanie wchodzić w interakcję z dzieckiem, ponieważ od tego są rodzice. Dziecko ma rozmawiać z rodzicami, rodzice mają czytać czy opowiadać bajki, nie miś. Wiele tych zabawek wydaje do tego odgłosy i jeszcze dodatkowo świeci i wibruje… tworzą chaos. Materiały, z których są wykonane, nie są miłe w dotyku.

AH: Czym różnią się on nich zabawki Pani autorstwa?
 
AŚ: Każda zabawka ma kilka funkcji, od dziecka zależy jej zastosowanie. Przede wszystkim miały być one skierowane jako pomoce do terapii, zestawy dydaktyczne czy jako zabawki wspomagające rozwój  dziecka. Ponieważ jedną z inspiracji jest dla nas pedagogika Marii Montessori, z założenia zabawki mają uczyć naturalnych umiejętności, między innymi samoobsługowych. Są tak wymyślone, aby mogły się nimi bawić zarówno dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, jak i dzieci prawidłowo się rozwijające, dla których są formą wspomagania rozwoju.
 
AH: Czy wymyśla je Pani sama, czy też ma Pani zespół osób?
 
AŚ: Koncepcję zabawek wymyślam sama. Później wraz z mężem i zespołem produkcyjnym ustalamy ostateczną wersję.    
 
AH: Na czym polega użyteczność tych zabawek w terapii?
 
AŚ: Zabawki rozwijają wiele funkcji: sprawność manualną, koordynację oko-ręka, pamięć wzrokową i słuchową, koncentrację  uwagi, kreatywność, stymulują zmysł dotyku, uczą orientacji w schemacie twarzy, różnicowania stron, kolorów. Do każdej zabawki dołączona jest  informacja, jakie funkcje dana zabawka usprawnia oraz propozycje wykorzystania. Nasz nowy produkt będzie zawierał 14 scenariuszy zabaw z dziećmi w klasie, grupie terapeutycznej lub domu.
 
AH: Czy testuje Pani zabawki na pacjentach w poradni, zanim trafią do produkcji?
 
AŚ: Testowanie to chyba złe określenie. Prototyp trafia ze mną na zajęcia i wspólnie z dzieckiem bawimy się. Czasem trzeba go udoskonalić, czasem dziecko wymyśli nowy sposób zastosowania, który mnie nie przyszedł do głowy! Dzieci są najlepszą skarbnicą pomysłów!
 
AH: W jaki sposób przebiega proces produkcji? Czy wszystkie zabawki są ręcznie wykonane?
 
AŚ: Zabawki drewniane, w szczególności klocki konstrukcyjne w końcowej fazie wyrobu poddawane są ręcznej obróbce, co pozwala uzyskać bardzo gładką powierzchnię.
 
AH: W jaki sposób dobiera Pani materiały, z jakich mają być wykonane?
 
AŚ: Nasze zabawki są wykonane z drewna i filcu. Zabawki drewniane nie są zabezpieczone żadnymi środkami, nie są malowane. W obu przypadkach chodziło o doznania dotykowe i bezpieczeństwo dzieci.
 
AH: Czy w Polsce łatwo jest kupić takie zabawki? Gdzie należy ich szukać?
 
AŚ: Nasze zabawki można kupić  w sklepie internetowym www.integratoys.pl.
 
AH: Na co powinni zwracać uwagę rodzice przy wyborze zabawki, dbający o prawidłowy rozwój swoich dzieci?

AŚ: Myślę, że przed zakupem powinni zastanowić się, jakie możliwości daje konkretna zabawka, czy rozbudza kreatywność, wyobraźnię, czy jest dla dziecka „przyjazna”, z jakiego materiału jest wykonana, wiadomo, że zabawki z drewna mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.

AH: Jakie ma Pani plany na przyszłość w związku z rozwojem marki?

AŚ: Marka Integra Toys działa bardzo krótko. Ten czas to czas, kiedy budujemy naszą ofertę i jednocześnie markę. Obecnie posiadamy 25 produktów, kolejne 3 są w fazie wykonania, a w głowie kolejne projekty. Dotychczas tam, gdzie udało się nam dotrzeć, zabawki spotkały się z pozytywnym odzewem. Pora  więc na takie działania, które pozwolą o Integra Toys usłyszeć większej grupie odbiorców.

AH: Czy sprzedaje Pani także produkty za granicę? Czy w innych krajach jest lepszy rynek? Czy zna Pani realia np. rynku niemieckiego?

AŚ: Dostaliśmy już kilka propozycji współpracy. Ustalamy teraz warunki współpracy z klientem zagranicznym.

AH: O czym Pani marzy w związku z firmą?

AŚ: Chciałabym, aby marka Integra Toys kojarzona była  zarówno przez rodziców, jak i specjalistów pracujących z dziećmi naprawdę ze wspomaganiem rozwoju dziecka. Żeby nie był to tylko slogan reklamowy.

AH: Dziękuję za rozmowę.

Agata Hołubowska
 
Aleksandra Światowska – Certyfikowany terapeuta integracji sensorycznej, pedagog, terapeuta i diagnosta pedagogiczny. Członek Polskiego Towarzystwa Integracji Sensorycznej. Od 1 grudnia 2013r. także certyfikowany terapeuta st.1 Grow Through Play, GPS – System Rozwoju Poprzez Zabawę, podejście oparte na relacjach. Na co dzień prowadzi diagnozę i terapię integracji sensorycznej – www.integra.edu.pl. Od 2013 roku rozwija produkcję zabawek wspomagających prawidłowy rozwój dzieci Integra Toys www.integratoys.com

#    #