Niepokoje przedszkolaka – skąd się biorą i jak je łagodzić. Część druga


Pierwszym – i być może najtrudniejszym – co musisz zrobić, to zostawić swoją pociechę najspokojniej, jak możesz. Daj swojemu dziecku możliwość przytulenia się, powiedz mu, że  odbierzesz go po obiedzie lub po drzemce, a następnie odejdź, nawet jeśli słyszysz jego płacz za sobą. Jeśli pojawią się bardzo silne reakcje emocjonalne, poproś  nauczycielkę  o pomoc w zaangażowaniu go w jakąś grę  lub aktywność – lub po prostu, aby posiedziała z nim, aż emocje się uspokoją. Doświadczeni wychowawcy mówią, że najczęstszym błędem rodziców jest wydłużanie pożegnania i zwlekanie z wyjściem, co często wtedy powoduje, iż płacz dziecka zmienia się w maraton łez. Zamiast tego wyjdź na zewnątrz, uroń kilka łez, a za dwie godziny zadzwoń do przedszkola i spytaj o sytuację. Szanse są duże, że dostaniesz informację, iż dziecko przestało płakać wkrótce po tym, jak wyszłaś i bawi się ze swoimi nowymi przyjaciółmi. Dobrze jest mieć kontakt z wychowawczynią dziecka po to, abyś mogła dowiedzieć się od nauczyciela, co twój przedszkolak robił w ciągu dnia i porozmawiać o tym z nim, kiedy będziecie już do domu, np: „Narysowałeś dzisiaj kotka i bawiłeś się autami z Krzysiem?”  .

„Czy muszę korzystać z toalety?”
 
Przedszkolaki naturalnie boją się zmian, a jedna z najtrudniejszych zmian to ta związana z uczeniem się  korzystania z nowej toalety. Wiele przedszkoli wymaga,  aby dzieci umiały korzystać już same z toalety, dlatego też wizyta w łazience może zestresować twojego malucha. Jeśli panikujesz, bo termin nauczenia dziecka korzystania z toalety zbliża się wielkimi krokami, weź głęboki oddech – może to być czas, aby przemyśleć swoją strategię. Po pierwsze, zadzwoń do przedszkola i wyjaśnij problem. Może się okazać, że przedszkole jest otwarte dla ‘wyjątków’ korzystających jeszcze z pieluch czy nocników, w takim przypadku wniosek, że twoje dziecko będzie jednym z nich. Zdecydowanie złym pomysłem jest popychanie dziecka do korzystania z nocnika czy toalety, zanim jest gotowe na tą zmianę. Jeśli toaleta sama w sobie ‘straszy’ dziecko, pomyśl, może możesz przynieść  do przedszkola nocnik, taki z jakiego korzysta w domu.  

„Nienawidzę zabaw w kółku!”

Może to wyglądać jak fajna zabawa dla nas, ale dla nieśmiałego przedszkolaka zabawy z kółku mogą być, torturą.”Przez wiele miesięcy Kasia powtarzała, że nie chce chodzić do przedszkola”, mówi matka 3-latki. „W końcu dowiedziałem się, że to dlatego, że nienawidzi zabaw w kółku. Piosenki i bajki  były dla niej nieznane, a ona była przerażona, kiedy nauczyciel zadawał jej jakieś pytanie”. Rozwiązanie w tym przypadku było proste: Wychowawczyni pozwoliła Kasi siedzieć przy stoliku przez kilka tygodni, kiedy odbywały się zabawy w kółku, aż któregoś dnia Kasia szczęśliwie dołączyła do wspólnej zabawy. Jednym ze sposobów, aby pomóc dziecku przełamać opór przed tego typu zabawą, jest ćwiczenie w domu słów piosenek, które dzieci śpiewają wspólnie w przedszkolu lub czytanie bajek. Dziecko, znając słowa piosenek będzie łatwiej dołączało do wspólnej zabawy.

„Co zrobić, gdy się zgubię?”

Jeśli twoje dziecko zaczyna przedszkole, może się martwić nieznanym otoczeniem. Duży budynek przedszkola, liczne piętra mogą je przerażać. Pomóż mu poczuć się bardziej komfortowo, odwiedzając i zwiedzając przedszkole przed rozpoczęciem roku. Większość placówek oferuje dni otwart,e kiedy rodzice z dziećmi mogą wspólne poznać miejsce. Gdy dziecko nie poznało jeszcze swojego nauczyciela, dobrym pomysłem jest  zrobić to przed rozpoczęciem zajęć. Niech dziecko  znajdzie szafeczkę lub szufladę, gdzie będzie trzymało swoje rzeczy i skarby. Niech zapozna się z zabawkami i planem dnia. Przedszkolaki często czują się zaniepokojone nowym placem zabaw, zwłaszcza jeśli znajduje się na nim dużo nowych i nieznanych sprzętów. Aby temu zaradzić, należy odwiedzić plac przedszkola po godzinach, aby dziecko mogło się powspinać po sprzęcie, zjechać z dużej zjeżdżalni czy pojeździć na rowerku bez obecności innych dzieci. Inną strategią jest powiązać młodszego przedszkolaka ze starszym kumplem. Starsze rodzeństwo jest idealne do tego, oczywiście, ale można też wykorzystać sieć znajomych i sąsiadów, aby znaleźć 4-latka, który nie miałby nic przeciwko pokazywaniu dziecku zabawek w przedszkolu.

„Co będzie  jeśli nikt nie będzie chciał się ze mną bawić?”

Przedszkolaki mogą być wystraszone pomieszczeniem pełnym obcych, hałasujących dzieci. Aby pomóc dziecku przełamać nieśmiałość, przedstaw mu  wielu z jego przyszłych kolegów lub poproś o to wychowawczynię. Kiedy przyprowadzasz lub odbierasz dziecko sama, spróbuj poznać inne mamy i dzieci. Dziecko uczy się przez obserwację. Kiedy zobaczy, że ty też chętnie zaprzyjaźniasz się z innymi, jemu będzie łatwiej. W domu rozmawiaj z dzieckiem o kolegach i koleżankach. Przypominajcie sobie ich imiona i charakterystyczne cechy, np. „Jaś to ten chłopiec, który ma krótkie czarne włosy i zawsze bawi się klockami”. W ten sposób pomożesz dziecku oswoić nieznane.

Marta Pociecha – psycholog, psychoterapeutka. Pracuje w Laboratorium Psychologii Procesu i specjalizuje się w pracy z dziećmi metodami psychologii zorientowanej na proces. Prowadzi też grupy dla mam. Prywatnie jest mamą dwójki dzieci. http://wystarczajocodobramatka.blogspot.com/ Kontakt: , tel. 603 983 662

Więcej informacji na stronie http://www.laboratorium-procesu.pl/