Presja rodziców na dziecko – dlaczego jest to szkodliwe i jakie mogą być tego konsekwencje?


Czując odpowiedzialność za dziecko, próbujemy kierować jego działaniami, podejmujemy szereg decyzji mających wpływ na jego przyszłość. Pomagamy w odrabianiu lekcji, zapisujemy na dodatkowe kursy i korepetycje. Staramy się odpowiednio motywować malca do nauki, tłumaczymy mu, że tylko dzięki ciężkiej pracy osiągnie w życiu sukces. Kładziemy nacisk na dobre stopnie i odpowiednie zachowanie w szkole. Nasze oczekiwania względem dziecka stają się coraz większe. Zastanówmy się jednak, czy w ten sposób nie staramy się zaspokoić własnych ambicji kosztem potomka. Często to właśnie niespełnione aspiracje rodziców rzutują na stawiane przez nich wymagania wobec dziecka. Krytyczni w stosunku do własnych dokonań starają się, aby malec nie popełnił tych samych błędów i osiągnął w życiu więcej. Przeprowadzone badania wykazały, że zachowanie, które rodzice interpretują jako wspierające, dziecko często postrzega jako wywieranie presji. Warto przemyśleć, czy problem ten nie dotyczy również naszej rodziny. Delikatna, ciągle rozwijająca się psychika dziecka jest szczególnie podatna na wpływ otoczenia. Rodzina jest podstawowym środowiskiem wychowawczym – tutaj mają miejsce pierwsze doświadczenia dziecka, prowadzące do przyswajania obowiązujących norm oraz uczące wymagań, jakie powinno spełnić. Silna więź z rodzicami jest bardzo ważnym czynnikiem, chroniącym dziecko przed ryzykownymi zachowaniami. 
 
Postawa nadmiernie wymagająca przejawia się w żądaniu sukcesów, osiągania jak najwyższych wyników, naginaniu dziecka do wytworzonego przez rodziców wzoru. Opiekunowie ograniczają jego aktywność i swobodę poprzez stawianie zakazów, nakazów, stosowanie sztywnych zasad. Nie są uznawane prawa dziecka ani jego autonomiczność. Taka relacja świadczy o braku szacunku dla dziecięcych potrzeb i uczuć, braku akceptacji dla jego trudności i ograniczeń. Rodzice nie zawsze dostrzegają starania podopiecznego oraz jego mocne strony. 
 
Jakie mogą być tego konsekwencje? Nieodpowiednie praktyki wychowawcze często powodują zaburzenia zachowania o różnym nasileniu, w tym zachowania dewiacyjne. Rodzic dominujący kształtuje w dziecku najbardziej negatywne cechy. Dziecko obarczone przymusem zadowolenia rodzica przestaje myśleć o zaspokojeniu swoich potrzeb. Kierowane przez rodzica, traci umiejętność samodzielnego podejmowania decyzji. Skutkuje to nasilającym się nieprzystosowaniem społecznym – dziecko nie umie odnaleźć się w swoim dorosłym życiu. Malec staje się podatny na frustracje, jest niekonsekwentny w swoich dążeniach oraz słaby psychicznie. Nadopiekuńczy lub nadmiernie wymagający opiekunowie mogą także stać się przyczyną konfliktów dziecka z kolegami. Malec ulegający wpływowi rodziny może zacząć być wytykany palcami jako „kujon” oraz odtrącany przez bardziej rozrywkowych i niezależnych rówieśników. 
 
Większość rodziców znacznie częściej stosuje kary niż nagrody. Jest to błąd, ponieważ tylko umiejętne i zrównoważone stosowanie techniki kar i nagród, zapewnia jej skuteczność. Zamiast ciągłych nacisków, robienia wymówek oraz karania z powodu niewystarczający postępów w nauce, warto skupić się na pozytywnych cechach dziecka i wzmacniać je przy nadarzających się okazjach. Wspólne spędzanie czasu jest doskonałą okazją do wzmocnienia więzi łączącej rodzica z dzieckiem oraz poznania się nawzajem. Pamiętajmy, że dobre relacje w rodzinie są podstawowym czynnikiem warunkującym dobry start w życiu dziecka. 
 
Anna Kaszkowiak
studentka Pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim