Świadoma mama – spełniona mama

Ale zacznijmy od początku – jakiś czas temu na naszym portalu zamieściłam info o spotkaniu  Świadomej Mamy w Warszawie – spotkaniu dla mam, o mamach, dzieciach, o ciąży, porodzie, opiece nad dzieckiem… Czyli o tym wszystkim, co może interesować młode mamy, chcące od swojego rodzicielstwa czegoś więcej. O dziwo – grupka Tatusiów także odnalazła się na spotkaniu – ba, wszystkie najfajniejsze nagrody losowane wśród uczestników spotkania (między innymi bon na bieliznę ciążową czy sukienkę dla przyszłej mamy) to właśnie panowie zgarnęli…

„Skoro takie spotkanie odbywa się w Warszawie – to czemu mam się nie wybrać” – pomyślałam, i szybko zarejestrowałam się jako uczestniczka. I bardzo dobrze zrobiłam, bo jakże ciekawie, miło, czasem poważnie, a czasem z „jajem”, spędziłam popołudnie.

Za prowadzenie spotkania, zadawanie pytań i bycie gospodarzem „wzięła” się znana pewnie wszystkim aktorka, mama dwóch córek – Jolanta Fraszyńska, która (i tu bardzo miło mnie zaskoczyła) nie była jedynie „twarzą” spotkania, a uczestniczyła aktywnie, z poczuciem humoru i swobodą upłynął nam wszystkim czas w jej obecności.

Tym razem Świadoma Mama skupiła się na spotkaniu z położną i dwiema ratowniczkami medycznymi. Można było zadać pytanie, tym samym rozwiać wszelkie wątpliwości. Przedstawicielka banku komórek macierzystych powiedziała co nieco o pobieraniu krwi pępowinowej, chwilka zarezerwowana była na quiz dotyczący wiedzy na temat zdrowia intymnego; uczestnicy spotkania poznali także zalety jednego z wózków dziecięcych i polskich kosmetyków dla każdego. Na mini-stoiskach znalazłam ciekawostkę – pieluszki z zieloną herbatą (warto wypróbować, a ich cena nie zabija – odwrotnie, zaskakuje pozytywnie).

Pewnie można coś zmienić, usprawnić, z czegoś zrezygnować, a nad innym skupić się bardziej – ale polecam serdecznie każdej młodej mamie, każdemu tacie – tym bardziej, że spotkania są bezpłatne i organizowane w wielu większych miastach Polski. Wyszliśmy ze spotkania z torbami pełnymi upominków, ze świadomością, że zrobiliśmy coś wspólnie – by być jeszcze lepszymi, bardziej świadomymi rodzicami.

Karolina Zakrzewska