A wszędzie tak czysto i sucho, czyli jak dbać o nosek i ucho!?

Niestety zabiegi higieniczne przeprowadzane u małego dziecka sprawiają rodzicom kłopot, a dziecku całą masę nieprzyjemności! W dalszej części zaprezentuję kilka uwag i pomysłów, które być może pomogą pokonać trudności w utrzymaniu czystości ucha i nosa.

Dziecko z niewłaściwie czyszczonym uchem i zalegająca woskowiną narażone jest na utrudnienia w odbiorze niektórych dźwięków. Woskowina w uszach może powodować niedosłuch ok. 20 dB –  i zaburza wysłuchiwanie głosek, np.: sz, ż, cz, cz, dż oraz grup spółgłoskowych.

Rodzice, chcąc oczyścić ucho dziecka z woskowiny, wkładają do niego plastikowe patyczki i starają się dokładnie usunąć „rdzawy” nalot, sięgając przy tym głębiej i głębiej, aż do przewodu słuchowego. Niestety takie postępowanie sprzyja nadprodukcji woskowiny.

Należy też pamiętać, że do czyszczenia uszu nie można używać twardych lub ostro zakończonych przedmiotów – patyczków owiniętych watką, zapałek, spinaczy itp. Można w ten sposób skaleczyć przewód słuchowy lub przedziurawić błonę bębenkową, co prowadzi do powikłań w postaci zapalenia ucha zewnętrznego lub środkowego.

Wygodnym rozwiązaniem dla zachowania higieny uszu będzie stosowanie odpowiednich płynów w sprayu (dostępnych w aptekach), które rozpuszczają zalegającą woskowinę.

Kolejnym ważnym czynnikiem wpływającym na wymowę dziecka jest właściwa wentylacja organizmu i oddychanie nosem. Małe dzieci bardzo często nie potrafią wydmuchać noska, a rodzice nie wiedzą, jak wytłumaczyć dziecku na czym polega takie „oczyszczanie”.

Jak nauczyć dziecko wydmuchiwać nos?

To czyszczenie wymaga artystycznego zacięcia i rodzicielskiej wyobraźni. Grunt, aby nasza pociecha nie zorientowała się, że właśnie uczy się nowej czynności higienicznej, ale była przekonana, że uczestniczy z rodzicami we wspólnej zabawie.

Potrzebne będą: tekturka, piórko lub innego rodzaju lekkie przedmioty (waciki, kulki z waty itp.) oraz chustki higieniczne. Tekturkę trzeba zagiąć po bokach (aby ustawić kierunek dmuchania), a lekki przedmiot ułożyć na jej powierzchni. Zadanie dziecka będzie polegało na zdmuchnięciu ww. przedmiotu z tekturki trzymanej w ustach. Zablokowane usta pozostawią pole działania dla nosa, który, przy odpowiednim zaangażowaniu dziecka, pozostawi całą swoją zawartość na kartce.

Jeśli w uchu i w nosie dziecka nic nie będzie przeszkadzało, to z pewnością będzie wam się razem dobrze rozmawiało!

Dominika Kościelniak – pedagog specjalny, logopeda

 

#    #    #    #    #    #    #    #    #