Czupury – pomocnicy w organizacji dobrej zabawy – recenzja książki „Czupury i inne zabawy z wyobraźnią”

Kim jest ten stwór? I czy ma jakiś związek z rozczochraną czupryną? Aby poznać tożsamość i móc nakreślić rysopis jednego z czupurów – bohaterów książki Odety Moro Figurskiej i Ewy Ulrich-Załęskiej potrzeba… wyobraźni. Czupury bowiem to, wbrew pozorom, wcale nie imiona bohaterów opowieści, ale nazwa jednej z zabaw, do której zachęcają autorki wszystkich rodziców i opiekunów, szukających inspiracji do kreatywnego spędzania czasu z maluchami. Z myślą o nich stworzyły bardzo starannie wydane kompedium pomysłów na zgadywanki, wyklejanki, twórczy recycling, wspomagających rozwój najmłodszych, np. koordynację wzrokowo-ruchową, umiejętność odwzorowywania, chęć eksperymentowania, precyzję i kontrolę ruchów, zmysł obserwacji czy umiejętność analizy… Wszystkie zebrane w książce scenariusze zabaw zostały poddane weryfikacji przez zespół psychologów, pedagogów, lekarzy i specjalistów oceniających ich przydatność w zakresie rozwoju umiejętności młodego człowieka.

Tworząc książkę, autorki postanowiły udowodnić, iż do dobrej zabawy nie są potrzebne wcale drogie zabawki, którymi szybko dzieci się nudzą, ale: dobry humor i odrobina wyobraźni, ewentualnie kilka przedmiotów codziennego użytku. I jak najbardziej im się to udało, bo czytając scenariusze, okraszone świetnymi zdjęciami i rysunkami, idealnie oddającymi atmosferę zabawy, ma się ochotę od razu wygrzebać z pawlacza stare prześcieradło, by razem z dzieckiem przenieść się do krainy duchów, a butelkę po napoju przerobić na magiczną łódź podwodną. Albo przekonać się o właściwościach takich produktów, jak soda oczyszczona i spróbować z jej pomocą zgłębić… tajemnicę wulkanu.

„Czupury” to podręcznik dobrej zabawy, który udowadnia, że wyobraźnia potrafi czynić cuda, a w każdym zakątku domu dzieciaki może spotkać wspaniała przygoda: sypialnia, kuchnia lub garaż mogą stać się wyspą piratów, laboratorium kolorów albo królestwem duchów. Jeśli ktoś ma wątpliwości lub zwyczajnie, chwilowo czuje się „wypruty” z pomysłów i chęci na zabawę z dziećmi, powinien koniecznie zajrzeć do tej książki. Przypływ inwencji i dobrego humoru – zagwarantowane.

Jest jednak jeden mankament tej 200-stronicowej książki. 25 ostatnich stron to… miejsce na notatki. Niewątpliwie, lektura działa na wyobraźnię, która automatycznie podsuwa kolejne pomysły na zwariowane zabawy. Ich scenariusze jak najbardziej warto „ocalić od zapomnienia” i zapisać, ale w takim przypadku wystarczyłoby w zupełności na końcu książki kilka „wolnych” kartek. Czytelnik mający potrzebę bardziej rozbudowanych notatek może samodzielnie zaopatrzyć się w zeszyt (nie mówiąc o podręcznym netbooku czy palmptopie)…

Katarzyna Głowacka
– mama poszukująca, dziennikarka, absolwentka kulturoznawstwa.

Czupury i inne zabawy z wyobraźnią

Odeta Moro Figurska, Ewa Ulrich-Załęska
Fundacja Szczęśliwe Macierzyństwo, Warszawa 2010.