Gdy maluch zyskuje rodzeństwo – o magii miłości i dziecięcej zazdrości – recenzja książki „Będziemy mieli drugie dziecko”

Książka ta, a właściwie – adresowana do najmłodszych książeczka, wpisuje się bowiem w coraz bardziej popularny także u nas nurt bajek terapeutycznych. Bo tak, jak dorośli potrzebują często terapeuty, by wyleczył na przykład ich „złamane serce”, tak dzieci potrzebują wsparcia, gdy ich małe serca przepełniają się… zazdrością.

Książeczkę zdobią piękne ilustracje Moniki Pollak, na których dominują czerwienie i błękity – jak najbardziej adekwatne, by językiem barw opowiadać o uczuciach i emocjach. Bo emocje i uczucia są tematem tej publikacji. Te, które pojawiają się w rodzinie, gdy na świat ma przyjść drugie (czy też kolejne) dziecko.

W „Będziemy mieli drugie dziecko” nie mamy odrealnionego świata ani fantasmagorycznych bohaterów. Na obrazkach dostrzeżemy zwyczajną mamę, zwyczajnego tatę i jak najbardziej zwyczajnego malca, mieszkających w zwyczajnym mieszkaniu, w XXI wieku (wśród ilustracji znajdziemy zdjęcie brzucha mamy z ciążowego USG). Element magii pojawia się natomiast… w sercu. Dokładnie wtedy, gdy dziecięcy bohater książeczki zyskuje nowe rodzeństwo. Wtedy to, wbrew obawom całej rodzinki, w ich sercach nic się nie zmienia, a pojawia się w nich… „jeszcze więcej miłości”. Zgodnie z koncepcją Elżbiety Zubrzyckiej (jej książki „Powiedz komuś” i „Słup soli” weszły już do kanonu lektur szkolnych), serca mają bowiem magiczną moc. Jest w nich wiele kieszonek, „i gdy pierwsze dziecko przychodzi na świat, jedna kieszonka wypełnia się miłością, a kiedy urodzi się następne, równie silna miłość pojawia się w drugiej kieszonce, przeznaczonej tylko dla niego…”.

Piękne przesłanie, piękne wydanie… i w piękny sposób napisana książka.

Katarzyna Głowacka – mama poszukująca, dziennikarka, absolwentka kulturoznawstwa.

Będziemy mieli drugie dziecko! Magia serca i miłości
Elżbieta Zubrzycka
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2009