Autoagresja jako skutek przemocy emocjonalnej doświadczonej w dzieciństwie

Jest więc pewnym zaburzeniem instynktu samozachowawczego, wyrażającego się tendencją do samookaleczeń, samouszkodzeń, sprawiania sobie bólu fizycznego i/lub psychicznego, skłonnością do poniżania się, zaniżania swojej wartości i samooceny, nadmiernej samokrytyki oraz samooskarżania. Już z samej definicji autoagresji wynika jej podział na:
 

  • bezpośrednią (bicie, gryzienie, szczypanie, wyrywanie włosów itp., samouszkodzenia, samookaleczenia)
  • pośrednią (wymuszanie agresji innych, prowokowanie jej i poddawanie się jej)
  • werbalną (poniżanie się, samokrytyka, samooskarżanie, wmawianie sobie niskiej wartości, bycia niepotrzebnym, niekochanym)
  • niewerbalną – jawną (samookaleczenia)
  • ukrytą –  (pozorowanie objawów choroby, w tym typie autoagresji mieści się  syndrom Münchhausena, czyli somatyzowanie, wywoływanie objawów choroby i domaganie się od lekarzy zabiegów, prowadząc w ten sposób do deformacji ciała oraz rozszerzony syndrom Münchhausena – wywoływanie objawów choroby u własnych dzieci).

Skrajnym przejawem autoagresji są akty samobójcze, których liczba wciąż rośnie, a wiek popełniających je osób stale się obniża.
 
Wbrew pozorom, autoagresja nie jest zjawiskiem rzadkim. Dotyczy nie tylko dorosłych, ale także dzieci, również tych najmłodszych. Za najczęstszą przyczynę zachowań autoagresywnych uważa się uraz wywołany w dzieciństwie. Mówiąc „uraz” wielu z nas ma myśli silną traumę, jak np. śmierć lub rozwód rodziców, pobyt w domu dziecka, molestowanie czy też inne formy przemocy fizycznej wobec dziecka. Nic bardziej mylnego, chociaż oczywiście wymienione sytuacje jak najbardziej przyczyniają się do powstawania zachowań samowyniszczających. Uraz jednak nie ogranicza się tylko do fizycznego maltretowania dziecka czy też niekorzystnej, losowej zmiany jego sytuacji życiowej. Przemocą jest nie tylko bicie, gwałcenie, ale także:
 

  • zaniedbywanie, które polega na niezaspakajaniu podstawowych potrzeb emocjonalnych i materialnych dziecka, nie zapewnienie mu odpowiednich ubrań, schronienia, opieki medycznej, edukacji; 
  • odrzucanie, przejawiające się brakiem akceptacji dziecka, jego ograniczeń i możliwości, tożsamości, pasji i zainteresowań lub też obecności dziecka na świecie, dzieci niechciane, niekochane, nieakceptowane wyraźnie odczuwają odrzucenie ze strony rodziców, niekiedy też słyszą jasne komunikaty, że miało ich nie być – że „były wpadką”, czy też dziewczynka miała być chłopcem lub chłopiec dziewczynką;
  • ignorowanie, czyli poświęcanie dziecku zbyt małej uwagi, lekceważenie jego potrzeb, emocji, komunikatów, niezauważanie jego prób kontaktu z rodzicami;
  • nadopiekuńczość, która manifestuje się postawą nadmiernego chronienia dziecka, przez co uniemożliwia się mu warunki do rozwoju samodzielności i samoobsługi; ingerowanie w każdą czynność dziecka, nie dawanie mu możliwości wyboru i jakiejkolwiek swobody;
  • nadmierne wymagania, czyli oczekiwanie od dziecka więcej niż pozwalają na to jego możliwości i siły, dążenie do nadmiernego perfekcjonizmu dziecka, wpajanie mu tego, że musi być najlepsze/najmądrzejsze/najpiękniejsze; warto w tym miejscu wspomnieć, że taka postawa rodzicielska sprzyja rozwojowi zaburzeń odżywiania w postaci anoreksji, która jest formą autoagresji;
  • ośmieszanie, poniżanie, upokarzanie dziecka, a także włączanie go w „rozgrywki” między rodzicami, szantażowanie, oskarżanie za niepowodzenia innych;
  • nie udzielanie dziecku odpowiedniego wsparcia, będące wynikiem braku satysfakcjonującej więzi emocjonalnej z dzieckiem.

 
W takich przypadkach mamy do czynienia z emocjonalną przemocą wobec dziecka. 
 
Autoagresja wskazuje zatem na problemy emocjonalne i często stanowi formę rozładowania silnego napięcia emocjonalnego, które powstaje w konsekwencji wyżej wymienionych oddziaływań wobec dziecka. Niekiedy bywa też jedynym sposobem zwrócenia na siebie uwagi zapracowanych, zabieganych, skupionych na sobie i nie mających czasu dla dziecka rodziców. Nie w tym rzecz, by  rodzice zaczęli się wzajemnie obwiniać, szukać swoich błędów wychowawczych czy też reorganizować całe swoje życie. Warto jednak, by mieli świadomość, że pewne ich/nasze zachowania, postawy, często z resztą niezamierzone, niecelowe lub też wynikające z miłości, troski, czy trudnej sytuacji życiowej mogą niekorzystnie wpływać na ich dziecko, powodując poważne konsekwencje uwydatniające się w ich dorosłym życiu.
 
Autorka: Urszula Kruszewska-Mazurek – psycholog, ukończyła Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie w Zakładzie Psychologii Klinicznej i Neuropsychologii. Specjalizuje się w zaburzeniach zachowania, emocji i rozwoju dzieci. Doświadczenie poszerzała współpracując z domami dziecka, ośrodkami wsparcia dziennego, młodzieżowym oddziałem psychiatrycznym Kliniki Psychiatrii w Lublinie. Obecnie pracuje jako diagnosta i terapeuta autyzmu i Zespołu Aspergera w Ośrodku Diagnoz i Szkoleń Psychologicznych ODIS w Warszawie.

Artykuł został napisany w ramach kampanii Fundacji Rodzice Przyszłości  „Każde Twoje Słowo Zmienia Życie”. http://testy.rodziceprzyszlosci.pl/przemoc-emocjonalna/