„Zgodne rodzeństwo. Jak wspierać dzieci w budowaniu trwałej więzi” – recenzja


W tym właśnie temacie przychodzi z pomocą książka „Zgodne rodzeństwo” Natalii Minge i Krzysztofa Minge. Małżeństwa psychologów z wieloletnim stażem, rodziców trójki dzieci. Stworzyli poradnik dla rodziców mających co najmniej dwoje dzieci. 
 
Swoje rozważania rozpoczynają od przygotowania dziecka na pojawienie się młodszego rodzeństwa. Zadają bardzo ważne pytanie: Czy dziecko powinno mieć wpływ na pojawienie się rodzeństwa? Oczywiście, nie powinno zadawać się tego pytania bezpośrednio dziecku. Tłumaczą czytelnikom sprzeczne uczucia w dziecku. Następne podrozdziały są o trudnych emocjach dziecka, o tej trudnej rozmowie, o przygotowaniach i radzeniu sobie z własnym lękiem. 
 
Następny rozdział nosi tytuł „Gdy jest was już czworo”. Rozpoczyna się od bardzo ważnego tematu (mam wrażenie, że właściwie w tej książce są same ważne tematy), a mianowicie o potrzebach noworodka i potrzebach starszaka. Zastanawiają się tutaj, czy kupować prezent od starszego brata dla maluszka. Trudniejszą kwestię stanowi także zachowanie starszego rodzeństwa. Starszaki najczęściej chcą sprawdzić, jak to jest być małym dzieckiem. Do kolejnych rodzajów zachowań możemy dołożyć: zazdrość i rywalizację. Zgadzam się z autorami, że w większości wypadków pojawia się także regresja. Regres w zachowaniu starszego dziecka nie jest wyjątkiem. Z pozoru trudne mogą okazać się także wizyty gości. Nad tym niestety nigdy nie mamy całkowitej kontroli. Najważniejsze jest to, aby podarować czas i uwagę (nie prezent) starszemu dziecku. 
 
Rozdział trzeci mówi o budowaniu relacji przywiązania między rodzeństwem. Właśnie to przywiązanie może połączyć rodzeństwo. Może być tak samo ważne, jak przywiązanie do rodzica. Bliskość ta jest naturalna, a w przyszłości relacje rodzinne są także inne. Następne podrozdziały poruszają już wątki praktyczne: jak stworzyć sprzyjające warunki do budowania więzi? Bliźnięta – takie same czy nowe? Czy należy rozdzielać bliźnięta?
 
W rozdziale czwartym poruszane są ważne wątpliwości: Ty jesteś starszy, więc powinieneś… się podzielić, ustąpić, zrozumieć. 
 
Piąty rozdział jest o tym, jak nie obciążać starszych dzieci swoimi problemami. W tym rozdziale słów kilka o zawierzaniu swoich problemów, o narzekaniach i o szukaniu wsparcia. 
 
O destrukcyjnej mocy porównań mówi rozdział szósty. Rozwiewane są tu wątpliwości: dlaczego dzieci tak bardzo się różnią, jakie są naturalne różnice między dziewczynkami i chłopcami, dlaczego drugie dziecko rozwija się inaczej, co stosować zamiast porównań i etykiet oraz czy każdemu po równo, czy każdemu według potrzeb. 
 
Rozdział siódmy mówi o pozytywnych aspektach konfliktów w rodzinie. Komu one są potrzebne i czy/kiedy na nie reagować i po co. Pojawia się tu także analiza ról, jakie można przyjąć w konflikcie – ofiary i agresora. Niestety zawsze któraś ze stron będzie czuła się pokrzywdzona. Następnie omawiane są strategie pomocy przy rozwiązywaniu konfliktów.
 
O agresji i przemocy piszą autorzy w rozdziale ósmym. Co robić, kiedy konflikty przeradzają się w przemoc, jak sobie radzić bez przemocy i z nagromadzoną energią. Poznamy przyczynę negatywnych emocji i sposoby rozładowywania ich. 
 
W przedostatnim, dziewiątym rozdziale mowa jest o zbliżeniu skonfliktowanego rodzeństwa. O byciu razem, o zabawie, o stworzeniu przestrzeni oraz o istocie mocy rodzeństwa. 
 
W ostatnim, dziesiątym rozdziale mowa o codziennych obowiązkach. Rodzice bez wątpienia są odpowiedzialni za relacje: między rodzicem a dzieckiem, rodziców między sobą,  między rodzeństwem. Ważnym elementem więzi rodzeństwa jest właśnie odpowiedzialność. Oczywiście jedno dziecko nie powinno brać odpowiedzialności za zachowanie drugiego dziecka i nie powinno być karane za czyny młodszego. Autorzy polecają także sprawiedliwe podzielenie obowiązków domowych. 
 
Właśnie te mądre, ważne i istotne w wychowaniu rady, przekazane są w bardzo dobry sposób graficzny. Przed rozpoczęciem rozdziału na dole strony jest informacja, czego dowiemy się z danego rozdziału. Następnie, oprócz teoretycznych rozważań, znajdziemy wydzielone szarym tłem pola: „zapamiętaj” i „wskazówka”. Są to krótkie, jednozdaniowe/jednopytaniowe zwroty, które służą czytelnikowi do refleksji. Dodatkowo pojawiają się także ćwiczenia. Jest w nich dokładnie opisana sytuacja do wyobrażenia i zastanowienia się. 
 
Książkę „Zgodne rodzeństwo”  polecam każdej mamie i każdemu tacie do przeczytania. Do obrania wspólnego frontu w wychowywaniu dzieci. Cytując słowa z okładki: „Ten poradnik będzie dla Ciebie wsparciem w chwilach, w których nawet święty straciłby cierpliwość!”. 
 
Autorzy trafiają w samo sedno tych trudnych wychowawczych zagadnień. Swoimi rozważaniami sprawiają, że choć na chwilę te relacje i sytuacje stają się łatwiejsze. Przekonują, że zaszczepianie  w dzieciach umiejętności współdziałania, wsparcia oraz samodzielności nie jest takie trudne.
 
Malwina Milian
 
Zgodne rodzeństwo. Jak wspierać dzieci w budowaniu trwałej więzi. 
Natalia Minge i Krzysztof Minge
Wydawnictwo: Samo Sedno, Warszawa 2015