Dla debiutujących rodziców – recenzja książki „Dziecko od narodzin do 1 roku”

I chyba troszkę podobnie jest z przygotowywaniem się do roli mamy i taty…

Rodzicielstwo to nie jest łatwe zadanie, debiutujący rodzice są pełni obaw i mają – niczym trzyletnia dziewczynka – 100 pytań na minutę. Najpierw okres ciąży; co można, czego nie można, a co najbardziej trzeba. Tak od jednego poradnika wpadamy w sidła kolejnego. Własna mama też nie jest najlepszym doradcą, bo: czasy się zmieniły, bo poglądy nie te, bo tetra to zło, a dopajać trzeba glukozą. Ciężko znaleźć właściwą drogę postępowania, zwłaszcza gdy zbliżający się termin porodu dotyczy porodu pierwszego dziecka.

Księgarnia to wspaniałe miejsce, unoszący się zapach farby drukarskiej, kolorowe grzbiety książek – istny zawrót głowy, jeśli chodzi możliwości wyboru. Książek o tej tematyce, najczęściej zatytułowanych „od narodzin do pierwszego roku życia”, jest mnóstwo.  Ale wybór poradnika dotyczącego opieki nad dzieckiem jest pełen pułapek. Przeważnie zawierają one wiele bardziej lub mniej przydatnych informacji i mają oczywiście tabelki, tabelki, w których zaznaczono, ile dni, tygodni czy miesięcy ma mieć dziecko, gdy robi to lub tamto… A jeśli moje dziecko nie pasuje do tabelki? Nie ma jeszcze 4 zębów, nie je samo, a na widok nocnika reaguje spazmatycznym wrzaskiem?

Wśród szerokiego wyboru poradników dotyczących opieki nad maleńkim dzieckiem trafiłam na książkę Anne Bacus, zatytułowaną „Dziecko od narodzin do 1 roku”. Tytuł jak jeden z wielu, zawartość w dużej części podobna, jednak forma bardzo mile mnie zaskoczyła, choć myślałam, że tego typu poradniki już tego nie potrafią.

Książka nie jest podzielona na 12 rozdziałów, traktujących o każdym kolejnym miesiącu życia dziecka, rozdziały są nazywane tematycznie, co ułatwia poszukiwanie konkretnych tematów. Najwięcej informacji dotyczy pierwszych miesięcy w życiu dziecka, jego pielęgnacji, sposobów karmienia. Samo karmienie jest podzielone na karmienie piersią i butelką. Na całe szczęście nie ma tam nagonki na kobiety wybierające gotowe mieszanki mleczne i rezygnujące z piersi. Sama jestem zwolennikiem karmienia naturalnego, lecz nie zwolennikiem potępiania kobiet wybierających wygodniejsze – a czasem konieczne – dla nich rozwiązanie.

Poradnik daje odpowiedzi na wiele pytań, nurtujących współczesnych rodziców. Rozdziały dotyczące rodzajów płaczu, spania czy nie spania we wspólnym łóżku, a nawet wyboru dodatkowej opieki nad dzieckiem – wszystko to bardzo ciekawe. Istotne są również rozdziały dotyczące zagrożeń, jakie mogą czyhać na dziecko. Ilość różnego rodzaju detergentów obecnych w każdym domu daje wiele możliwości. Należy uniemożliwić dziecku dostęp do chemii gospodarczej, a mówienia o tym nigdy dość, o czym mogą świadczyć pojawiające się w mediach kolejne informacje o zatrutym dziecku. Ta książka zawiera wiele ciekawych i skutecznych pomysłów, jak odseparować dziecko od szkodliwych czynników.

Obecnie nikt nie izoluje się od świata i wakacyjnych atrakcji z powodu bycia rodzicem – zawarta w książce lista potrzebnych rzeczy w czasie wyjazdu jest bardzo przydatna, a spis pomocny do tworzenia wyjazdowej apteczki jest bardzo pomocny.

Bardzo fajnym rozwiązaniem są żółte okienka w tekście, w których zawarte są celne rady, dotyczące tematu z  konkretnego rozdziału.

Książka jak dla mnie fajna i przydatna, czasami zaskakująca w prostocie udzielanych rad, ale zaskoczenie jest miłe, bo w prosty sposób mówi o nie zawsze prostych sprawach. Sądzę, że nieraz będę do niej wracać i będzie mi pomocą. Polecam ją i rodzicom i dziadkom.

Basia Zalewska – pedagog, niania, nauczycielka przedszkola.

Dziecko od narodzin do 1 roku
Anne Bacus
wyd. Hachette