Spokojne rodzicielstwo – recenzja książki „Bez lęku”


Monika Staszewska wychowała dwoje dzieci – to ważne, że dwoje, bowiem dla mnie jako matki dwojga rady dotyczące jednego dziecka często nie znajdują odzwierciedlenia w praktyce, a że mówiąc o rodzicielstwie trudno nie odnosić się do własnych doświadczeń, te rady i spojrzenia wstecz są bardzo istotne. 
 
Monika Staszewska jest niezwykle mądrą kobietą. To taka osoba, którą chciałoby się spotkać osobiście, którą chciałoby się mieć blisko… Oddaje wielkie zasługi Naturze i intuicji – zagłuszanym w obecnych czasach przez wszelkiego rodzaju „ekspertów” i media. Nie ma szkoły rodzicielstwa, a jednak każdy, kto zostaje mamą czy tatą, lepiej lub gorzej sobie z tą rolą radzi. Autorka wskazuje, iż pewne funkcje mamy w sobie wdrukowane i nie trzeba w każdej sytuacji szukać pomocy z zewnątrz.
 
Książka jest wywiadem-rzeką, toteż dzięki swej luźnej formie nie jest chronologicznym zapisem porad o tym, jak towarzyszyć dziecku… Właśnie – „towarzyszyć”, a nie, jak je „wychowywać”, czy, nie daj Boże, „hodować”. (Pani Monika wierzy także w naturalną mądrość i intuicję dzieci, które same potrafią dokonywać najlepszych dla siebie wyborów).  W tej rozmowie poruszonych jest wiele kwestii – nie tylko dotyczących ciąży i pierwszych miesięcy życia dziecka, ale także dalszych etapów rozwojowych, aż do dorosłości, gdy należy pozwolić dziecku odejść w świat. 
 
Ta książka dała mi dużo siły, utwierdziła w słuszności pewnych wyborów, jak również pozwoliła szerzej spojrzeć na życie własne i moich dzieci. Tego właśnie potrzebowałam, bo choć dzieci niebawem wyjdą z okresu przedszkolnego, to brak pewności w niektórych kwestiach wciąż bywa dokuczliwy. A tu proszę – takie jasne ukonstytuowanie poglądów i rada, by słuchać przede wszystkim siebie, a nie innych. To książka o widzeniu w drugim człowieku, choćby tym najmniejszym, przede wszystkim Człowieka, a nie rzeczy…
 
Czego dotyczy tytuł „Bez lęku”? To bardzo szerokie traktowanie lęków wszelkiego typu, jakie towarzyszą rodzicom. Podstawowy – ten przed śmiercią – wywołuje określone zachowania, które wpływają na dzieci. Ale jest jeszcze cała masa innych, jak choćby ten „co ludzie powiedzą”… Jak się ich pozbyć, a jak dopuścić do głosu inne ważne uczucia, jak na chwilę się zatrzymać i przyjrzeć danej sytuacji, a przede wszystkim zachować SPOKÓJ – o tym początkujący i doświadczeni rodzice mogą przeczytać w książce Moniki Staszewskiej. Gorąco polecam! 
 
Agata Hołubowska

Bez lęku
Monika Staszewska
Wyd. Mamania, Warszawa 2012