Jednym z bardziej znanych w Polsce programów telewizyjnych dotyczących konkursów małych miss jest „Toddlers & Tiaras” realizowany przez kanał TLC. Audycja ta przedstawia szereg przygotowań do konkursu, jakim poddawane były dziewczynki oraz sam jego przebieg. Moją uwagę przykuł sposób, w jaki zachowywały się matki dzieci. W wielu przypadkach to właśnie im najbardziej zależało na odniesieniu zwycięstwa przez ich podopieczne. Presja wywierana na dziewczynki przybierała różne odcienie: od lekkich zachęt do ćwiczenia układów tanecznych, poprzez próby przekupstwa słodyczami, po szantaż emocjonalny lub reprymend w przypadku niesubordynacji. Największym priorytetem większości matek przedstawionych w programie było zdobycie głównej nagrody „Ultimate Grand Supreme”. Warto podkreślić, że otrzymanie tego wyróżnienia równa się pozyskaniu znaczącej gratyfikacji finansowej. Pieniądze stanowią ważny element konkursu, dla którego rodzice są w stanie wiele poświęcić.
Aby poważnie myśleć o starcie dziecka w eliminacjach, niezbędny jest szereg żmudnych przygotowań. Celem stawianym przed dziewczynkami jest jak najlepsza prezentacja własnej osoby. Niestety nie chodzi tu o zaprezentowanie walorów młodego intelektu, ciekawych zainteresowań, poczucia humoru lub interesującej osobowości. Dziewczynki utwierdzane są w przekonaniu, że najważniejszy jest wygląd zewnętrzny. Jest to przykład oddziaływania mitu piękności, jaki został zaszczepiony w zachodnim społeczeństwie. Kult piękna jest narzucany kobietom już od najmłodszych lat przez kulturę konsumpcyjną. W ten sposób przedsiębiorcy związani z branżą modową, kosmetyczną oraz chirurgii plastycznej odnoszą coraz większe zyski.
Ten stan rzeczy ma niestety konkretne przełożenie na przebieg amerykańskich konkursów małych miss. Dziewczynki są poddawane natryskowemu opalaniu, mają regulowane brwi, a ich twarz „zdobi” gruba warstwa makijażu. Stroje sceniczne są bardzo skąpe, a wręcz wyzywające – na wybiegu królują krótkie spódniczki w neonowych kolorach oraz obcisłe bluzeczki lub staniki. To jednak nie wszystko. W wielu przypadkach małe miss muszą przestrzegać restrykcyjnych diet, układanych przez ich mamy. Budzi to uzasadnione obawy dotyczące prawidłowego rozwoju psychofizycznego dzieci.
Uczestnictwo w dziecięcych konkursach piękności to nie tylko „dobra zabawa” i „zdrowa rywalizacja”, jak twierdzą obrońcy tego typu przedsięwzięć. Dziecko biorące udział w eliminacji stara się za wszelką cenę zaspokoić wymagania rodziców. Jego własne pragnienia i potrzeby schodzą na dalszy plan. Często ma ono poczucie, że musi „zasłużyć sobie” na miłość opiekuna, spełnić jego wymagania i pokładane w sobie nadzieje. Nadmierna ambicja matek (niejednokrotnie wywołana własnymi kompleksami i niespełnieniem osobistych aspiracji) może prowadzić do stosowania wobec dziecka przemocy psychicznej i fizycznej.
Jednak co w sytuacji, kiedy rodzice nie wywierają na dziecko nacisku? Czy w takim wypadku uczestnictwo w konkursie małych miss może przynieść korzyść najmłodszym? Każda sytuacja, w której dziecko ma okazję zaprezentować się przed widownią, potencjalnie może służyć wzmocnieniu jego odwagi, przełamaniu lęku przed publicznymi wystąpieniami, zdobyciu pewności siebie. Jednak w moim odczuciu dużo lepszym pomysłem będzie zaproponowanie dziecku udziału w konkursie innego rodzaju, dotyczącym jego indywidualnych zdolności i zainteresowań. Może być to konkurs wokalny, plastyczny, lecz również olimpiada matematyczna czy konkurs recytatorski. Ważne, by pomóc dziecku rozwijać jego najlepsze strony, wzmacniać je w poczuciu, że jest w czymś dobre. Powinniśmy jednak pamiętać, żeby wytłumaczyć maluchowi, że nie za każdym razem się wygrywa. Bardziej wrażliwe dzieci mogą boleśnie przeżywać przegraną, dlatego tak istotną kwestią jest spokojna rozmowa i uświadomienie, że porażka w zawodach wcale nie oznacza bycia gorszym od innych.
Co niepokojące, coraz częściej można usłyszeć o naszych rodzimych konkursach piękności dla dzieci. Apeluję do rodziców, by podchodzili do nich z ostrożnością i dystansem. Pamiętajmy, że jednym z naszych zadań, jako opiekunów, jest wskazanie dziecku tego, co w życiu ważne. Musimy należycie pokierowanie jego wychowaniem. Zastanówmy się, jakie wartości zostaną przyswojone przez dziecko na skutek uczestnictwa w konkursie małych miss i czy są to ideały, z którymi my sami się utożsamiamy.
Anna Kaszkowiak