Zasady, witajcie w naszym domu!


Wbrew pozorom stworzenie domowego kodeksu nie jest proste, ponieważ czyhają na nas po drodze pułapki. Jednak przestrzegając kliku ważnych wskazówek dotyczących tworzenia i wprowadzania zasad, na pewno je ominiemy. Zatem do konkretów. O czym powinniśmy pamiętać i na co zwracać uwagę, kiedy postanowimy ustalić z przedszkolakiem obowiązujące w domu reguły?

Po pierwsze: Współpraca

Najważniejszą zasadą tworzenia domowego kodeksu jest współpraca. Reguły nie są po to żeby przestrzegało je tylko dziecko, tylko rodzic lub tylko brat, czy siostra. Zasady obowiązują całą rodzinę, dlatego istotne, aby cała rodzina uczestniczyła w ich tworzeniu. Ważne, aby każdy z jej członków miał możliwość wprowadzenia choć jednej zasady. Dzięki temu wszyscy członkowie rodziny mają swój udział w tworzeniu domowego kodeksu, a co za tym idzie także większa motywacja do jego przestrzegania i sprawowania „kontroli” nad innymi.

Po drugie: Zasady, a nie zakazy

Kiedy już cała rodzina usiądzie przy stole i podejmie decyzję o ustaleniu zasad obowiązujących w domu, warto zastanowić się nad ich sformułowaniem. Ten z pozoru nieistotny szczegół jest częstą pułapką w jaką wpadają rodzice. Świat przyzwyczaja nas, że nasze zachowanie określają zakazy: „Nie wolno bić”, „Nie wolno krzyczeć”, czy „Nie wolno bałaganić” . W tej sytuacji nasze dziecko pozostaje z pytaniem „Co wolno?”. Jedną z najważniejszych ról kodeksu domowego jest pomoc dziecku w zrozumieniu, jak należy się zachowywać, a nie tylko czego unikać. Zatem niezwykle istotną kwestią podczas tworzenia naszych zasad jest formułowanie ich pozytywnie. Przykładowo: zasadę „Nie wolno bałaganić” zastępujemy „Po zabawie sprzątamy zabawki” lub zamiast „Nie jemy przed telewizorem” ustalamy „Obiad jemy przy stole”. Formułowanie pozytywne to często duży kłopot, ponieważ, tak jak wspomniałam, przyzwyczailiśmy się do „zasad na nie”. Dlatego warto wcześniej przećwiczyć sobie tę umiejętność i przemyśleć, jak mogą brzmieć pozytywne przeformułowania kilku znanych nam zasad.

Po trzecie: Przejrzystość

Kolejną pułapką, w którą łatwo wpaść, jest zbyt duża ilość lub skomplikowana forma zasad. Warto pamiętać, że dziecko w wieku przedszkolnym jest w stanie zapamiętać maksymalnie około 5-6 reguł obowiązujących w domu, dlatego dziesięciopunktowa skala nie przyniesie pożądanego rezultatu. Zatem warto mieć na uwadze kilka kwestii. Przede wszystkim zasady muszą być sformułowane jasno, krótko i konkretnie. Im krótsza zasada tym łatwiej ją dziecku zapamiętać i powtórzyć. Poza tym powinna zawierać się w niej wyraźna wskazówka, jak należy postępować np. „Zaraz po zabawie sprzątamy zabawki”, zamiast: „Dbamy o porządek w domu”. Istotna jest także wspomniana już ilość zasad do zapamiętania. Należy wprowadzać je powoli. Dziecko w wieku przedszkolnym jest w stanie na początku zapamiętać około 2-3 reguł. Z biegiem czasu i w przypadku zmieniającej się rzeczywistości można je stopniowo modyfikować lub dodać jedną nową zasadę w nie mniejszym odstępie czasowym niż tydzień. Należy jednak pamiętać, że suma wszystkich zasad obowiązujących w danym momencie nie powinna przekraczać sześciu.

Po czwarte: Stwórzcie domowy kodeks rysunkowy

Centralnym punktem wprowadzania w życie rodziny zasad jest ich „spisanie” i umieszczenie w ustalonym przez wszystkich miejscu. Warto pamiętać, aby forma „spisania” była dla dziecka czytelna. Zwykle dzieci w wieku przedszkolnym nie potrafią jeszcze czytać, a nawet jeśli, to i tak zachęcam do rozrysowania domowego kodeksu. Jest to także kolejny sposób na spędzenie czasu z całą rodziną i zaangażowanie jej w tworzenie wspólnych reguł. Jeśli chodzi o kwestię jak to zrobić- ograniczeniem jest wyłącznie nasza kreatywność. Można podzielić kartkę na kilka części i w każdej z nich narysować zasadę, można wycinać zdjęcia z gazet które symbolizują dany punkt kodeksu, można zrobić chmurki, słoneczka, czy gwiazdki- możliwości jest wiele – najważniejsze, aby „domowy kodeks rysunkowy” znajdował się w centralnym miejscu domu, czy mieszkania (bardzo dobrze sprawdza się lodówka, czy drzwi od łazienki), tak aby każdy z mieszkańców w każdej chwili mógł przypomnieć sobie zasady obowiązujące w jego rodzinie.

Po piąte: Przypominajcie

Jak już wcześniej wspomniałam zapamiętanie zasad jest dla dziecka sporym wyzwaniem, dlatego należy jak najczęściej się do nich odwoływać. W jaki sposób?Po prostu o nich mówiąc i o nie pytając. Przykładowo: „Kubusiu ustaliliśmy wczoraj zasadę, że obiad jemy siedząc przy stole” lub „Kasiu, zostawiłaś zabawki na środku pokoju, jaką zasadę teraz złamałaś?”. To bardzo istotne, aby początkowo dać dziecku przyzwolenie na przyswojenie i zapamiętanie zasad. Pamiętajmy, że dzieci potrzebują więcej czasu, aby je sobie przyswoić, dlatego przypominajmy je tak często jak to możliwe.

Po szóste: Bądzcie konsekwentni i dawajcie przykład

Dziecko uczy się przede wszystkim poprzez naśladownictwo. Od pierwszych lat życia, obserwując swoich rodziców uczy się czego wolno, a czego nie wolno. Zatem przejmuje także wzorce w przypadku znaczenia i przestrzegania zasad. Niezwykle istotną kwestią jest to, aby rodzice przestrzegali ustalonych wspólnie reguł i dawali przykład swoim zachowaniem. Zastanówmy się:  w jaki sposób dziecko ma nauczyć się porządku, skoro jego rodzic zostawia stertę papierów na stole w kuchni lub w jaki sposób ma mieć szacunek do zasad, skoro nikt ich nie przestrzega, a od niego się wymaga? Myślę, że na to pytanie nie trzeba odpowiadać, lecz każdy z nas powinien się nad nim zastanowić. Warto zapamiętać, że w przypadku wprowadzania reguł niezwykle ważna jest konsekwencja – należy przestrzegać ich zawsze, nie ma od nich odstępstwa, ani zbędnych dyskusji. To pokazuje dziecku, że poważnie podchodzimy do kwestii ich przestrzegania i egzekwowania, jednak pamiętajmy, że aby nasza pociecha potraktowała te kwestie „na serio” musimy być konsekwentni w stosunku do niej, jak i do siebie.

Mam nadzieję, że kierując się tymi kilkoma wskazówkami, każdej rodzinie uda się wprowadzić domowy kodeks. Pamiętajmy, że choć zasady z pozoru ograniczają dziecko, dają mu coś bardzo cennego – poczucie bezpieczeństwa.
 
Paulina Niesuchorska – stażystka-psycholog dziecięcy w Centrum Słowo Psychologia z Duszą (http://www.centrumslowo.pl/