Nie znamy faktów, boimy się mitów
Tylko w jednym na pięć przypadków zdarzeń pozaszpitalnego, nagłego zatrzymania krążenia podejmowana jest resuscytacja oddechowo-krążeniowa[ii]. Problem bierności polskiego społeczeństwa w konieczności udzielenia pierwszej pomocy jest bardzo powszechny. Najczęstszą przyczyną takiej postawy jest strach. Strach przed tym, że osoba, która udziela pierwszej pomocy zostanie pociągnięta do odpowiedzialności karnej, jeśli u poszkodowanego wystąpią komplikacje oraz przekonanie, że z braku profesjonalnego przygotowania, zamiast pomóc można bardziej zaszkodzić. Jak podkreśla lek. Mariusz Pacałowski, Dyrektor Merytoryczny Akademii Ratownictwa Grupy LUX MED – „są to jedne z najpopularniejszych mitów dotyczących pierwszej pomocy. Do odpowiedzialności karnej możemy być pociągnięci przede wszystkim wtedy, gdy nie podejmiemy próby ratowania ludzkiego życia. Bez natychmiastowej reakcji, pacjent z zatrzymaniem krążenia nie ma szans
na przeżycie. Nie można zatem zaszkodzić bardziej niż nie udzielając pomocy”.