Szczęśliwe, bystre i dobre… – recenzja książki „Jak wychować szczęśliwe dziecko?”

Wbrew pozorom nie jest to zbiór dobrych rad wszechwiedzącego super-taty. Znajdziemy tu mnóstwo anegdot oraz okraszonych zabawnymi komentarzami naukowych tez, stawianych przez biologa molekularnego, który w trakcie spotkań z rodzicami planował zwykle omówienie wpływu rozmaitych czynników na rozwój mózgu w okresie prenatalnym i podczas pierwszych 5 lat życia małego człowieka. Tymczasem niezmiennie zadawano mu pytania typu: Co zrobić, by moje nienarodzone dziecko dostało się na Harvard? Czy dziecko w brzuchu mamy może nauczyć się francuskiego? Po latach słuchania podobnych pytań, opracował proste kompendium wiedzy, której przyswojenie pozwoli rodzicom wychować dziecko na człowieka szczęśliwego, bystrego i dobrego. I to niezależnie od zdobycia bądź nie indeksu na dobrą uczelnię czy przyswojenia sobie, niewątpliwie przydatnej, znajomości języków obcych. Bo „bystry” i „szczęśliwy” są w mózgu nierozłączną parą. A przed rozpoczęciem planowania kariery dziecka (niektórzy rodzice czynią to nawet przed jego narodzinami) należy raczej nauczyć je kontrolować własne impulsy, mówić o uczuciach i nawiązywać relacje z innymi.

Chociaż poradnik wydaje się być adresowany do kobiet, warto, by sięgnęło po niego oboje rodziców. Choćby po to, by uzyskać podpowiedzi, co robić, kiedy kipią emocje czy też jak w ciągu pierwszego roku życia dziecka uniknąć małżeńskiego kryzysu (zgodnie z przytaczanymi przez Medinę statystykami, z takim kryzysem po narodzinach dziecka boryka się ponad 80 procent par). Po przeczytaniu „Jak wychować szczęśliwe dziecko” przyszła mama może ze spokojnym sumieniem darować sobie „dla dobra dziecka” słuchanie Mozarta, a zamiast tego umówić się z kosmetyczką na pedicure. Tatę natomiast czeka stawienie czoła argumentowi, iż dla przetrwania związku konieczne jest większe zaangażowanie mężczyzny w to wszystko, co się kryje pod terminem „podział obowiązków domowych”. Ponadto, zdaniem naukowca, rodzice powinni zawczasu odłożyć nieco pieniędzy dla dzieci na… 10 lat lekcji muzyki. Długotrwały kontakt z muzyką wspomaga bowiem umiejętność empatii. Empatia to nie tylko prosty i skuteczny sposób na uspokojenie emocji, ale i na zdobywanie przyjaciół. A ich posiadanie to największy pojedynczy prognostyk szczęścia…

Co jeszcze radzi autor, aby wychować szczęśliwe dziecko? Namawia mamy, by jak najdłużej karmiły piersią, by zamiast „wychowywać”, jak najwięcej z dziećmi rozmawiały i chwaliły za wysiłek, a nie za inteligencję. Przestrzega, że zaszkodzić dziecku w nauce może zbyt częste oglądanie telewizji i siedzący tryb życia. A oboje rodziców zachęca, by zamiast prawić kazania – dawali przykład. Wystarczy jednak przeczytać kilka przytoczonych w książce anegdot, by szybko uświadomić sobie prawdę oczywistą, że mimo wskazywania kierunków, dziecko wybierze swoją „drogę”. W jednej z książkowych opowieści lekarka pediatra zawoziła swoją trzyletnią córeczkę do przedszkola. W pewnym momencie dziewczynka zaczęła się bawić pozostawionym na tylnym siedzeniu stetoskopem i nawet prawidłowo umieściła sobie w uszach słuchawki. Kiedy mama ucieszyła się, że córka idzie w jej ślady, mała chwyciła głowicę stetoskopu, przyłożyła sobie do ust i huknęła: „Witamy w McDonaldzie! Prosimy podejść do kasy”…

Podobnych anegdot znajdziemy w książce więcej i niewątpliwie ogromnym jej atutem jest humor. Poradnik „Jak wychować szczęśliwe dziecko” napisał bowiem optymista, który, jak sam o sobie pisze, szklankę widzi zawsze do połowy pełną, a „stając wobec wyboru pomiędzy dwiema równie wiarygodnymi teoriami wybiera tę, która jest najśmieszniejsza”. Dlatego rodzice mogą poczuć się podbudowani, mimo iż lektura tak naprawdę nie pozostawia złudzeń. Medina rozprawia się z wieloma mitami, na przykład z „fantazją o łatwym porodzie”, cytując opinię satyryczki Carol Burnett: „Poród można porównać do chwycenia się za dolną wargę i naciągnięcia jej sobie na głowę”. I od siebie dodaje: „A dzieci na wieki wieków będą najbardziej niesfornymi i frustrującymi istotami na świecie”. Na szczęście na koniec życzy czytelnikom: „Szczęśliwej drogi! Przekonaj się, jak bardzo warto być rodzicem”…

Katarzyna Głowacka – mama poszukująca, dziennikarka, absolwentka kulturoznawstwa.

Jak wychować szczęśliwe dziecko. Wszystko, co powinniście wiedzieć o rozwoju waszego malucha
John Medina
Wydawnictwo Literackie, 2012