Jak rozszyfrować malucha – radzi lekarz i ojciec – recenzja książki „Jak zrozumieć nasze dziecko”

I nie zawiodłam się. Nie bez powodu Tommaso Montini jest znanym autorem poczytnych książek, cenionych za to, iż wiele zagadnień opisuje po prostu z perspektywy bycia tatą. Jest on takim ojcem, który dla dziecka czasami w środku nocy biegnie do apteki, wie, jak pachnie… brudna pielucha i co czuje mama, gdy do lekarskiego gabinetu przychodzi z dzieckiem, które często ma kolkę. A do tego o wielu sprawach potrafi mówić… z uśmiechem.

W „Jak zrozumieć dziecko”, poza przybliżeniem przyczyn niemowlęcych bólów brzuszka, sposobów na bezproblemowe zasypianie czy zebraniem porad dla debiutujących na drodze rodzicielstwa, Montini „przemyca” także ciekawe argumenty dotyczące wyboru dla malucha odpowiedniej wody pitnej, jak i pierwszych bucików. Przedstawia też kilka poglądów z gatunku tych kontrowersyjnych, np. nie neguje uspokajania niemowląt za pomocą smoczka, a mamy zachęca, by… nie zapominały o makijażu. Porusza także takie trudne i ważne tematy, z którymi czasami muszą zmierzyć się rodzice i opiekunowie, jak „bunt dwulatka”, niechęć dziecka do wypróżniania się i trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami czy sposób budowania relacji z dzieckiem w przypadku rozwodu mamy i taty.

Zaletą książki jest niewątpliwie jej „lekki” język, obecność anegdot oraz sprawdzonych porad. Dla mam borykających się czy to z problemem niemowlęcych kolek (a zwłaszcza będącej jej efektem frustracji, która pojawia się, gdy dziecko ciągle płacze, a wszelkie próby ukojenia płaczu zawodzą), jak i złości i agresji u starszego dziecka, Tommaso Montini poleca na przykład „Uśmiechometr”. Założenie tej metody jest niezwykle proste: „- To twoje dziecko! Policz liczbę jego uśmiechów, by znać liczbę swoich! Jeśli twoje dziecko się nie uśmiecha, ty zacznij się uśmiechać. Jeśli twoje dziecko jest „zdenerwowane”, policz swoje zdenerwowanie w liczbie jego grymasów. Jeśli twoje dziecko zachowuje się agresywnie, policz, ile razy ty serwujesz mu agresywne zachowania. Jeśli twoje dziecko unika innych, policz, ile razy mówiłaś mu źle o innych. Jeśli twoje dziecko nie wierzy w siebie, policz, ile razy nie powiedziałaś mu, że je szanujesz…” – doradza Montini.

Dla mnie takie rady wydają się bardzo przekonywujące i uświadamiają, że czasami prostym rozwiązaniem rodzicielskich problemów może być uśmiech. Nawet, gdy jest to uśmiech przez łzy…

Katarzyna Głowacka – mama poszukująca, dziennikarka, absolwentka kulturoznawstwa.

Jak zrozumieć nasze dziecko
Tommaso Montini
Wydawnictwo Jedność, Kielce 2011